• TECHNOFOBIA
  • Posts
  • Kto psuje Disneya? | TECHNOFOBIA | Newsletter Artura Kurasińskiego

Kto psuje Disneya? | TECHNOFOBIA | Newsletter Artura Kurasińskiego

Bob Iger, zbawiciel Disneya. Gdy wrócił za stery Disneya, wywołał wybuch radości w wielu sercach, szczególnie inwestorów. Euforia była częściowo wywołana odejściem jego bardzo krytykowanego następcy, Boba Chapka. Wielki Papa Iger powrócił.

Okazuje się, że jednak nie jest tak wielkim zbawicielem, jak go malują. Znawcy branży i eksperci zaczęli zauważać pęknięcia w lśniącej zbroi obecnego CEO. W szczególności CNBC w swoim artykule rzuciło nowe światło na jego działania. Tekst przedstawia Igera jako egoistę z ogromnym parciem na władzę.

Teraz okazuje się, że Disney może jednak nie być w dobrych rękach, a to tylko początek całej historii. A to właśnie Iger jest odpowiedzialny za masę wpadek, które spadły na barki Chapka.

Dlaczego w ogóle odszedł z korporacji?

Przenieśmy się do 25 lutego 2020, kiedy to Iger ogłosił ustąpienie ze stanowiska dyrektora generalnego Disneya, roli, którą sprawował przez ostatnie 8 lat. W tym czasie doszło do kilku spektakularnych posunięć, m.in. przejęcie Marvela i Pixara.

Decyzja ta nie przyszła łatwo. Iger czterokrotnie odkładał odejście na emeryturę, powodując zamieszanie i spekulacje, które odbijały się echem po korytarzach firmy.

Jego książka „The Ride of a Lifetime" pokazuje, jak bardzo był związany ze swoim stanowiskiem. Jego rola definiowała go jako człowieka. Można wywnioskować, że postrzegał siebie jako niezastąpionego, ściśle splecionego z marką Disney. Jedyne stanowisko, które dałoby mu podobną satysfakcję to fotel w Owalnym Gabinecie, co oczywiście nie jest realne.

Skąd więc to nagłe odejście? Dlaczego jego starannie wybrany następca Chapek, niegdyś prezes Disney Parks, totalnie nie poradził sobie na stanowisku?

O CO CHODZI Z CHAPKIEM?

Disney to potęga mediów i rozrywki. Mimo to, ich akcje z miesiąca na miesiąc wyglądają coraz gorzej. A Iger przez wiele lat był na czele całej układanki. Teoretycznie zajmował stanowisko CEO, ale jak się okazuje, miał władzę absolutną.

Zarząd, który w zdrowej firmie ma wspierać, ale i kontrolować dyrektora zarządzającego, w Disneyu został wypełniony sojusznikami i przyjaciółmi Igera, których sam wybrał. Grupa przywódcza bardziej przypomina jego osobisty fanklub niż organ nadzoru korporacyjnego, którego zadaniem jest ochrona interesów akcjonariuszy

Krążą plotki, że nagłe ustąpienie Igera mogło być próbą uspokojenia niezadowolenia wśród ważnych akcjonariuszy, którzy wątpili w kierunek zmian ówczesnego szefa. By uniknąć buntu akcjonariuszy, postanowił „odejść”.

Okazuje się, że Iger nie potrzebował następcy, ale zastępcy, Kogoś, kto utrzyma ciepły fotel CEO, podczas gdy on nadal będzie sterował wszystkim zza kulis, a w zasadzie ze swojego pięknego gabinetu przeznaczonego dla CEO Disneya, bo nie opuścił go nawet po “odejściu”.

Podczas poszukiwań kolejnego szefa Disneya część dyrektorów odpadło w przedbiegach, bo mieli zdecydowany styl przywództwa, który potencjalnie groził przewyższyć spuściznę Igera.

Nowy CEO miał być chwilową twarzą korporacji i nie przyćmiewać reputacji poprzednika.

Padło na dyrektora parków rozrywki, który wcale nie przeszedł rygorystycznej rekrutacji. Iger wybrał go, nie wierzył, że ten mu się podporządkuje. Mocno się pomylił. Chapek miał inną wizję firmy od poprzednika i nie chciał dzielić się władzą. Tak naprawdę obaj totalnie się od siebie różnią. Zarówno pod względem biznesowym (Chapek jest bardziej cichym biznesmenem-analitykiem, a Iger biznesmenem-celebrytą).

Mimo oddania funkcji CEO, Iger miał pozostać w firmie przez kolejne 22 miesiące i nadzorować swoją sukcesję i zarządzać działami TV i filmów.

Tarcia na górze były mocniejsze, niż przewidywano. Dodatkowo Iger, twórca sukcesu Disneya w ostatnim czasie dolewał oliwy do ognia. Podobno nazwał mianowanie Chapka następcą „największym błędem" w swojej karierze, przyćmiewając nawet inne kontrowersyjne decyzje.

Chapek od początku był lekceważony. Iger żartobliwie odniósł się do następcy jako "Małego Boba". Żartobliwe powiedzenie, które pokazuje dynamikę władzy w firmie.

NAPIĘCIE ROŚNIE

Zaledwie dwa tygodnie po objęciu stanowiska dyrektora generalnego Bob Chapek znalazł się w samolocie do Północnej Karoliny na doroczne spotkanie Disneya. Leciał na wydarzenie wraz z Igerem i dyrektor finansową Christine McCarthy.

Stałym punktem spotkania jest sesja pytań i odpowiedzi, a Chapek, jako początkujący CEO z korzeniami w parkach, produktach konsumenckich i dystrybucji, nie miał doświadczenia z mediami i światem filmów. Podczas sesji miało być poruszanych wiele kwestii – od ochrony środowiska po przyszłość ABC News.

Na czas lotu Iger przewidział sesję wspólnej burzy mózgów, podczas której mieli przedyskutować potencjalne pytania, z którymi będą się potencjalnie mierzyć. Jednak Chapek zawsze był samotnym wilkiem. Wolał przygotować się sam.

Gdy wreszcie doszło do sesji Q&A, Chapek, ku niezadowoleniu Igera, radził sobie świetnie z każdym, nawet trudnym pytaniem. To był moment, w którym uświadomił sobie, że wybrany następca nie będzie grał drugich skrzypiec w tym rozdaniu.

W samolocie powrotnym powietrze można było ciąć nożem. Były szef, czuł się przyćmiony, zagrożony. Nie mógł otrząsnąć się z poczucia, że być może wprowadził na fotel lidera zbyt niezależnego, zbyt zdolnego i niewspółpracującego ucznia.

A to był tylko początek.

Doświadczony Iger wyobrażał sobie Disneya, który kontynuował swoje podejście polityczne i wykorzystywał posiadane wpływy, aby pozostać potęgą w hiper-partyjnym krajobrazie.

Z kolei Chapek dążył do neutralności politycznej, chciał wrócić do korzeni, gdy firma podbijała serca rodzin.

Pod rządami Igera Disney przyjął rewolucję streamingową, ale to Chapek zdał sobie sprawę z potrzeby odnowienia fundamentów strukturalnych Disneya, aby zaspokoić potrzeby powstającego behemota i parł w projekt Disney+.

Od tego momentu wkraczamy w krajobraz korporacyjnej Gry o Tron. Każdy ruch miał na celu chronić osobiste filozofie i spuściznę korporacyjną.

Iger wykorzystywał swoje polityczne powiązania do sterowania decyzjami, jednocześnie wystawiając Chapka na pośmiewisko.

Ponadto nowemu CEO nie pomogła pandemia, która mocno przetrzebiła Disneya. Na samym początku koronawirusa, ich akcje spadły do 85 dolarów, co było najniższym wynikiem od kilku lat. Parki rozrywki zostały zamknięte. Chapek koncentrował się na ochronie interesów akcjonariuszy, rozważając masowe zwolnienie, co oczywiście wzbudziło niepokoje w firmie.

Iger był za tym, by wstrzymać się ze zwolnieniami. Wykorzystał swoje kontakty i postanowił zatrzymać pracowników. Zrobił to bez pytania Chapka o zdanie, na co ten wpadł w szał.

Stało się jasne, że w korporacji jest miejsce tylko dla jednego lidera. Media potępiały Chapka, za jego politykę wewnętrzną i decyzje, a jego. Po części mieli rację, bo sporo decyzji była wątpliwa, co oczywiście nie pomagało mu w walce o władzę. Pojawiały się częste porównania do Igera, w których był pokazywany w roli wielkiego zbawiciela korporacji.

Sam Iger uważał, że jego następca nie jest dobrym liderem i powinien współpracować blisko z osobą, która od ponad 15 lat zarządzała firmą.

Pomimo swojej imponującej kariery pełnej sukcesów, spotkał się z krytyką, zwłaszcza ze strony Susan Arnold, która zganiła go za podważanie pozycji Chapka. Z drugiej strony Chapek zaczął odsuwać się od codziennych operacji. Liczył na to, że gdy spełni swoją wizję kierunku firmy, ta stanie się jego parasolem obronnym.

W swojej misji odmiany operacyjnych działań Disneya Chapek stworzył DMED, dział Disney Media and Entertainment Distribution. Tym samym zasygnalizował koniec swobodnego sankcjonowania projektów przez szefów działów, gdzie najważniejszym czynnikiem była integracja i różnorodność. Wprowadził zasady, w których królowały popyt rynkowy i uwzględnienie kosztów.

Ta drastyczna reorganizacja nie przyszła bez oporu. Hollywoodzcy menedżerowie wzdrygali się przed złożoną strukturą, nawet jeśli naśladowała udane strategie stosowane przez Netflix i innych gigantów z branży. Całość oczywiście nie spodobała się Igerowi, bo była w totalnej kontrze do jego planów.

W tym wszystkim Chapek musiał się zmierzyć ze słabnącymi wynikami każdej produkcji, choć to nie on jest za nie odpowiedzialny. Statystyki wyraźnie wskazują, że ostatni wielki sukces odnieśli w 2017 roku. Wcześniej powszechnie uwielbiane, podejście Disneya do inkluzywności, zaczęło wydawać się dzielące i wykluczające dla ogromnej części odbiorców. Disney chciał dogodzić wszystkim, przez co wzbudzał gniew obu stron.

A przez ten czas głównodowodzącym był tak naprawdę Iger, to on od początku do końca zarządza Star Warsami i Marvelem. Krok po kroku “usprawniał” filmy doprowadzając do ich tragedii. Zarówno jakościowej, jak i finansowej.

Seria Gwiezdnych Wojen chyli się ku upadkowi – każda kolejna część była tylko gorsza. Jedynymi pozycjami, które jakoś się bronią, są gry i seriale Andora, który został bardzo ciepło przyjęty i zapowiedziana jest kontynuacja serii, oraz Ahsoka.

Marvel po odejściu Starka i Kapitana Ameryki nie może znaleźć ich godnych następców, którzy pociągną ten wózek dalej. Najlepszą produkcją marvelowską z ostatnich lat są Strażnicy z Galaktyki, którzy nie są częścią uniwersum Marvela.

Pixar przędzie coraz gorzej. Od 2020 wydali 5 wydanych filmów, z czego tylko jeden był świetny i godny porównania do wcześniejszych pozycji. Oczywiście przed 2020 rokiem nie każdy film Pixara był hitem. Po ogromnym sukcesie Toy Story 4 (które zarobiło ponad 1 miliard dolarów w 2019 roku), projekty Pixara zmagają się z ogromnymi problemami.

Onward (który miał premierę tuż przed pandemią COVID-19 w 2020 roku) zarobił 142 miliony dolarów; Soul, Luca i Turning Red zostały wysłane prosto do Disney+; Astral zarobił 226 milionów dolarów; a Elemental zarobił tylko 48 milionów dolarów na całym świecie w weekend otwarcia. Te wyniki nie są nawet bliskie wcześniejszych hitom, a to Iger, nie Chapek podejmował decyzje o filmowych produkcjach.

Te kolejne porażki zmuszają korporację do ponownego skupienia się na projektach kierowanych przez opinie klientów, a nie na przedsięwzięciach kierowanych przez aktywistów.

Puszka Pandory otworzyła się wraz ze wspólną premierą „Czarnej Wdowy" na Disney+ i w kinach. Naruszyli kontrakt Scarlett Johansson, który przewidywał tylko premierę kinową. Iger i Chapek wykorzystali ten moment do walki o władzę, a cała sprawa przerodziła się w proces sądowy, który wstrząsnął Hollywood.

Późniejsze błędy PR-owe i odważnie sformułowane oświadczenie wydane pod okiem Chapka pogorszyły sytuację. Branża była przeciwko piastującemu władzę CEO, co podobno było zaaranżowane przez osoby lojalne wobec Igera.

Skutki tego scenariusza były ogromne, a Hollywood obwiniało Chapka za sytuację, która zdawała się wynikać z niechęci Igera do zdecydowanej interwencji. Nawet gdy Iger zasugerował publiczne przeprosiny od Chapka, nigdy nie wpadł na pomysł, by samemu je wystosować, pozwalając, by to Chapek stał się kozłem ofiarnym całej sytuacji.

Ten jednak odmówił udzielenia przeprosin, co doprowadziło do zimnej wojny w mediach, w której obie strony wykorzystały swoje kontakty prasowe, aby rywalizować o sympatię opinii publicznej i kontrolować narrację.

Podczas gdy Chapek walczył o utrzymanie swojej pozycji, znosząc serię walk o władzę i poruszając się po PR-owym polu minowym, korporacja parła do przodu. Kwestia Johansson ostatecznie znalazła swoje rozwiązanie w ugodzie, ale cała sytuacja pozostawiła trwały wpływ na kadencję Chapka, który został wyrzucony w listopadzie 2022. Iger wrócił do władzy i teoretycznie szuka następcy, ale wcale nie chce oddawać władzy.

Ostatnio przedłużył swój kontrakt do 2026 roku, natomiast po oddaniu stanowiska CEO, pozostanie w korporacji w roli doradcy na dodatkowe 5 lat. Co oznacza, że realnie odejdzie dopiero w 2031 roku.

Miał uratować Disneya, a okazuje się, że jego obie akwizycje: Marvela i Pixara, są postrzegane w coraz gorszym świetle. Akcje firmy spadły do niższego poziomu niż za czasów Chapka podczas pandemii. Parki rozrywki prosperują gorzej niż wcześniej i już zapowiedziano podwyżki, do i tak horrendalnie wysokich cen biletów.

Sabotował karierę Chapka jako CEO od samego początku. Celem było podważenie jego rządów i powrót na tron jako zbawca.

Obecnie Iger planuje wyciskać klientów jak cytrynę, by ratować statek. Ogłosił, że z Disney+ usuną część pozycji i podwyższą cenę subskrypcji. Biznes filmowy również szoruje. Z kilkunastu premier, tylko Super Mario Bros. Film" i „John Wick 4" spełniły pokładane w nich nadzieje.

Gość, który miał być mesjaszem korporacji, może doprowadzić do jej powolnego upadku. Disney nie upadnie w 3 lata, tylko powoli stacza się w dół. Szefom, którzy postępują jak, on nie zależy na dobru firmy tylko na własnych interesach i to, jak postąpił z Chapkiem jest dowodem na to, że nie jest zbawicielem, jakim go opisują media.

Maciej Marek

Główne źródła:

Jedyna taka książka o polskich startupach!

Poznaj prawdziwą historię 12 polskich startupów (DocPlanner, Silent Eight, Tylko, Brainly, Ramp, Packhelp, Codility, Booksy, Infermedica, Vue Storefront, Zowie oraz Iceye) opowiedzianą po raz pierwszy tak szczerze, bez lukru i PR'owych trikow. Dowiedz się ile czasami trzeba poświęcić żeby zbudować globalny startup i odnieść realny sukces.

– Słyszeliśmy od przedstawicieli różnych firm, że jesteśmy szaleni, ale jeśli się okaże, że nasza technologia działa, to chętnie ją kupią. Problem w tym, że przez dwa lata nikt nie chciał nam dać pieniędzy, za które moglibyśmy zbudować i sprawdzić produkt. Setki razy słyszeliśmy „nie”. Byliśmy dzieciakami w świecie dorosłych, próbującymi zebrać finansowanie na budowę biznesu hardware’owego na kontynencie, który raczej nie inwestuje w hardware. I pewnie gdyby nie kilka fortunnych zbiegów okoliczności, nie zdobylibyśmy tych pieniędzy – mówi Rafal Modrzewski, współtwórca i prezes ICEYE.

Ale szczęściu, jak wiadomo, trzeba pomóc. A Rafał i jego wspólnik Pekka Laurila pomogli mu nawet bardzo, wymyślając, w jaki sposób zminiaturyzować radary typu SAR, wyposażyć w nie mikrosatelity i zacząć dokonywać przy ich użyciu szybkiego i wydajnego monitoringu Ziemi – możliwego bez względu na warunki pogodowe.

Ze studenckiego projektu wykluł się jeden z najbardziej imponujących europejskich start-upów kosmicznych, który zbliża się do miliardowej wyceny – zebrał już ponad 300 mln dolarów finansowania, z czego 136 mln w rundzie D w 2022 roku. ICEYE ma dzisiaj konstelację mikrosatelitów z SAR-owskimi radarami, która zaopatruje w dane firmy ubezpieczeniowe, energetyczne, transportowe czy organizacje rządowe. Jego technologia wykorzystywana jest do walki ze skutkami katastrof naturalnych, do planowania działań logistycznych i transportowych czy do prowadzenia operacji wywiadowczych i militarnych – o czym mógł się przekonać (boleśnie) chociażby Władimir Putin 🙂.

W jaki sposób Rafał i Pekka wymyślili ten biznes, jak zdołali zbudować i skomercjalizować swoją technologię i czy ta niezwykła historia mogłaby się zacząć w Polsce? O tym przeczytacie w „Startupowcach”.

Książkę można zamówić tylko tutaj: https://startupowcy.com.pl/

Ponad 250 mln obrotu na jednej scenie. Nowa konferencja dla branży e-
commerce.

Tej jesieni właściciele polskich sklepów internetowych spotkają się
warszawskich Złotych Tarasach podczas Ecommerce.pl Event, by porozmawiać o skutecznych działaniach w prowadzeniu sprzedaży online oraz podzielić się doświadczeniami i praktykami, które przyczyniły się do
podboju rynku.

Ecommerce.pl Event, organizowany 17 października z inicjatywy społeczności Ecommerce.pl to obietnica bezcennej wiedzy od właścicieli i kluczowych managerów e-commerce.

Jej gwarantem będą goście występujący na aż dwóch scenach, m.in.😀 


W sumie 25 osób opowie o swoich najskuteczniejszych działaniach w e-
commerce oraz przedstawi najlepsze narzędzia i praktyki dla branży.

Wszyscy mają jeden wspólny temat: Pokaż najskuteczniejsze działanie w e-
commerce, jakie zrobiłeś do tej pory. Dzięki czemu poznasz realia, rzeczy, które zostały wprowadzone w życie i zadziałały.

Ecommerce.pl Event to wyłącznie praktyczna wiedza ludzi, którzy
prowadzą swoje sklepy i znają prawdziwe oblicze i codzienność e-commerce.
Według danych, zła lub bardzo zła sytuacja finansowa dotyka 51% z 54 tys.
sklepów internetowych zarejestrowanych w Polsce. To alarmujące. Są jednak
i tacy, którym się udaje, warto ich poznać i czerpać z ich doświadczeń budując
własny biznes.

Dlatego właśnie na scenie Ecommerce.pl Event właściciele
małych, średnich i dużych sklepów online opowiedzą, co takiego robią, że
idzie im świetnie.

Nie zabraknie też okazji do networkingu i rozmów w kuluarach. Goście
konferencji Ecommerce.pl

Event będą mieli okazję poznać prelegentów i
siebie nawzajem oraz skonsultować się z wyselekcjonowanymi wystawcami
oferującymi, istotne w e-commerce, narzędzia i usługi.

Szczegółowe informacje i bilety dostępne pod adresem:
https://event.ecommerce.pl/

GenAI w Twoim startupie - zapraszamy na event “Let’s get (c)loud”

Od 2 lat OChK i Google Cloud prowadzą program “Let’s get (c)loud”, który wspiera startupy i scaleupy w technologicznym rozwoju. Jego istotnym elementem są wydarzenia onsite, które obfitują w merytoryczne dyskusje, ciekawych gości oraz sporą dawkę networkingu.

12 października w biurze Google Cloud odbędzie się kolejny meetup “Let’s get (c)loud”, którego tematem przewodnim będzie #GenAI.

Jak wykorzystać ją w startupie ikorporacji oraz jakie szanse i zagrożenia płyną z jej upowszechniania? Nie zabraknie też wątków ekspansji zagranicznej, budowania długofalowej relacji startupu z korpo, tworzenia zespołu i “sekretnej” formuły na udany startup ;).

Poza ekspertami OChK i Google Cloud, gośćmi spotkania będą Grzegorz Pawlicki z TU Europa oraz Karol Dziasek i Przemysław Kamiński z Self Learning Solutions. Jeśli chcesz skutecznie wykorzystywać Generative AI i posłuchać ciekawych case studies, zarejestruj się na wydarzenie.

📰 NEWSY WARTE TWOJEJ UWAGI

OpenAI rzekomo negocjuje sprzedaż akcji, co może zwiększyć jej wycenę z 29 miliardów dolarów do ponad 80 miliardów dolarów. Umowa pozwoli pracownikom na upłynnienie posiadanych akcji. W ujawnionym pod koniec sierpnia raporcie OpenAI prognozował, że jego przychody osiągną poziom 1 miliarda dolarów w ciągu roku.

Amazon zobowiązał się do inwestycji w startup AI, Anthropic. Pierwsza transza wynosi 1,25 miliarda dolarów, z możliwością zwiększenia inwestycji do 4 miliardów dolarów. W międzyczasie Google, inny udziałowiec Anthropic, zamierza zwiększyć swoją inwestycję o maksymalnie 5 miliardów dolarów w ciągu najbliższych dwóch lat. W zamian AWS stanie się głównym dostawcą chmury dla Anthropic. Partnerstwo to zapewni klientom AWS preferencyjny dostęp do charakterystycznych funkcji, w szczególności w zakresie dostosowywania modeli i możliwości dostrajania.

OpenAI wprowadzi wersję ChatGPT, która pozwala promptować za pomocą głosu lub przesyłając grafikę. Funkcja będzie dostępna dla płacących klientów w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Osoby z darmowym dostępem, również będą mogły z niej korzystać.

Jesienią ubiegłego roku Apple podpisało dziesięcioletnią umowę, na mocy której stało się głównym partnerem MLS w transmitowaniu meczów. Umowa zawiera klauzulę o przekazywaniu części przychodów z nowych subskrypcji MLS Season Pass na rzecz Lionela Messiego. Stale przechodząc przez negocjacje, Apple strategicznie dostosowuje się do różnych lig i nadawców, coraz bardziej oznacza swój teren w branży sportowej.

OpenAI ogłosiło najnowszy generator tekst - obraz, pod nazwą DALL-E 3. Specyfika techniczna modelu pozostaje nieznana, to udoskonalone zostało generowanie detali, jak choćby ludzkie dłonie. Przykłady wygenerowanych grafik znajdziesz pod linkiem. Część osób wieszczy koniec Midjourney.

Sonda OSIRIS-REx zebrała z asteroidy kilkaset gramów materii niebieskiej. Przed rozszczelnieniem kapsuła zostanie poddana drobiazgowej procedurze, aby zapobiec wszelkim zanieczyszczeniom. Poprzez zbadanie materiału z asteroidy, NASA zamierza odkryć, czy podstawowe elementy budulcowe życia powstały na starożytnych asteroidach i zostały w konsekwencji przetransportowane na Ziemię z kosmosu.

Jak Ci się podoba dzisiejsze wydanie?

Login or Subscribe to participate in polls.