- TECHNOFOBIA
- Posts
- Zmieszana Rzeczywistość | TECHNOFOBIA | Newsletter Artura Kurasińskiego
Zmieszana Rzeczywistość | TECHNOFOBIA | Newsletter Artura Kurasińskiego
5 Czerwca Tim Cook, dyrektor generalny Apple, pokazał to, na co wszyscy czekali przez ostatnie kilka miesięcy. Apple Vision Pro to hybryda między VR i AR (mixed reality). Pod względem detali i designu wygląda niesamowicie, a specka robi ogromne wrażenie.
Są znane z MacOS appki, jest content od Disneya, są nawet zdjęcia 3D. Jest wszystko, lecz jak to zwykle bywa – ich produkt podzielił świat.
Przede wszystkim jest cała masa krytyków, którzy już łapią się za głowę, gdy widzą cenę sprzętu.
Wytykają obecne funkcje i śpiewają „ale to już było”. Przecież wszystkie te gry, filmy czy genialne animacje widzieliśmy już w produktach Samsunga, Microsoftu czy Mety.
Ale jest też oczywiście rzesza fanów, zachwycona nowym produktem.
Ta premiera to wejście w nowy rozdział dla Apple. Cook chce nawiązać do sukcesów poprzednich linii produktowych. Korporacja ma być na czele zmiany w branży technologicznej – mieszanej rzeczywistości, która jak do tej pory nie odniosła wielkiego sukcesu, mimo miliardowych inwestycji.
Jednak obecny produkt końcowy odbiega od pierwotnych planów Cooka, który marzył o eleganckich okularach do codziennego użytkowania. To, co teraz widzimy, to pięknie zaprojektowane gogle, wyposażone w najnowsze komponenty i mnóstwo czujników, które wcale nie są rozszerzeniem iPhona czy Maca. To samodzielny komputer wypchany najnowszymi częściami. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal jest to ciężki sprzęt, którym musisz obciążyć swoją głowę.
Przy tym wszystkim trzeba zauważyć, że stawka tej premiery jest niebotycznie wysoka. Dla Cooka to szansa, by wejść do panteonu sław Steve’a Jobsa i zacementować swoją pozycję jako innowatora i gościa, który wprowadza firmę w nową, wielką, “post iphone’ową” erę. Dla branży metaversowej to może być przełom i wreszcie spełnienie obietnic związanych z rzeczywistością mieszaną.
Osoby związane z tą branżą mówią – jesli ma się nie udać takiej firmie jak Apple to komu?
Meta, która ponoć wycofuje się z metaverse, mimo że wypuściła (na kilka dni przed premierą Apple Vision Pro) swoje Meta Quest 3? Wszyscy już zwątpili, że to właśnie ta firma popchnie rynek do przodu. A z drugiej strony Microsoft, który miał w planach HoloLens, już dawno o nich zapomniał i uciekł w stronę AI.
Tymczasem Apple jako firma ma w sobie to coś, że potrafi zmieniać trendy, o czym niejednokrotnie nas przekonała.
ZMIESZANA RZECZYWISTOŚĆ
Jak podpowiada nam nazwa, jest to mieszanka dwóch technologii. Z jednej strony mamy rzeczywistość wirtualną, która umieszcza użytkowników w cyfrowo stworzonym środowisku, w dużej mierze odłączonym od namacalnego świata.
Z drugiej strony mamy rzeczywistość rozszerzoną, która wprowadza elementy cyfrowe do naszego fizycznego otoczenia. Eksperci od lat przewidują, że ta technologia będzie kolejnym wielkim krokiem w branży komputerów osobistych.
Apple już od ponad 20 lat pracuje nad technologią mixed reality. Projektem okularów zajęli się około 2015 roku. Aby dojść do punktu, w którym znajdują się dzisiaj, podglądali konkurencję, w tym Samsunga, HTC, a później Metę.
CEO Tim Cook był szczególnym pasjonatem rzeczywistości rozszerzonej. Krytykował narzędzia skupione wyłącznie na VR.
„I think it’s something that doesn’t isolate people. We can use it to enhance our discussion, not substitute it for human connection, which I’ve always deeply worried about in some of the other technologies”.
Choć pomysł był bliski jego sercu, obecny dyrektor generalny nie angażował się w projekt projektowania i produkcji. Było i jest to całkowite inne podejście niż miał Jobs, który dbał o każdy detal, czasem za bardzo.
Postawa Cooka powodowała problemy między zespołami. Brak odpowiedniego zaangażowania i decyzyjności w alokacji zasobów szefostwa korporacji miało ogromne znaczenie na opóźnienia projektu.
Doszło nawet do tego, że zespół stojący za okularami został odizolowany od reszty firmy. Wielu dyrektorów nie chciało się angażować w projekt nowego produktu. Część z nich, w tym Johny Srouji, SVP do spraw hardware, był sceptyczny wobec tej inicjatywy i przyrównał ją do eksperymentu naukowego.
Gdy tego było jeszcze mało, dwie główne osoby odpowiedzialne za rozwój produktu – Jony Ive i Mike Rockwell mieli sprzeczne wizje wobec niego. Rockwell proponował stworzenie urządzenia, które prezentowałoby treści VR w realistycznej formie wideo.
Ive, z drugiej strony, skłaniał się ku kompaktowemu, samodzielnemu urządzeniu, nawet jeśli oznaczało to kompromis w zakresie wydajności. Przekonywał również kadrę zarządzającą, by nie tworzyć urządzenia skupionego tylko na VR. Według niego takie podejście izolowałoby użytkowników i działało destrukcyjnie na ich postrzeganie świata. W rezultacie korzystanie z takiego narzędzia nie miałoby żadnych korzyści dla użytkownika. Ten pomysł był bliższy wizji Cooka i to właśnie on przeszedł dalej.
Apple początkowo miało nadzieję, że urządzenie będzie gotowe do wprowadzenia na rynek do 2020 roku, ale wyzwania zarówno strategiczne, jak i techniczne ich przerosły.
Już na wczesnym etapie projektu, firma zdała sobie sprawę, że stworzenie okularów AR o wystarczającej do spełnienia wszystkich oczekiwań mocy obliczeniowej, było nierealistycznym celem. Gogle były ciężkie i niewygodne, a do tego się przegrzewały.
Pomimo kolejnych turbulencji w zespole, jak choćby odejście jednego z ojców produktu – Jony-ego Ive w zeszłym roku czy zmiany specyfikacji, wreszcie możemy zobaczyć rezultaty ciężkiej pracy trwającej latami.
JAK DZIAŁA VISION PRO?
Większość zna już okulary AR/VR. Zwykle są wyposażone w ekrany wewnątrz oraz powłokę na zewnątrz, pełną czujników do mapowania otoczenia i wykrywania kontrolerów w dłoniach. W Vision Pro nie mamy kontrolerów! Sprzęt będziesz obsługiwać rękami, oczami i głosem.
Okulary mają czujniki praktycznie wszędzie. Dwie główne kamery skierowane do przodu, dwie skierowane w dół, dwie na boki, dwa oświetlacze podczerwieni, lidar i prawdziwa kamera typu depth. Całość współpracuje ze sobą, by monitorować otoczenie i ruchy dłoni. Do tego mamy też kamery wewnątrz gogli, które służą wyłącznie do śledzenia oczy użytkownika.
W tym wszystkim największe wrażenie wywiera technologia. Rozglądasz się, a interfejs użytkownika reaguje natychmiast. Bez względu na to, na jak małym elemencie się skupisz, zostanie on natychmiast podświetlony i wybrany. Chcesz wybrać element? Wystarczy zetknąć palce w ruchu przypominającym kliknięcie.
Do wprowadzenia tekstu służy wirtualna klawiatura, ale można też podać swój komunikat głosowo, bo mikrofony wyłapują słowa i wypełnią wiadomość za Ciebie.
Pewnie widziałeś już, jak gogle prezentują się z zewnątrz, dlatego z pewnością zainteresuje cię, jak to wszystko wygląda od środka.
Można to zobaczyć na niektórych zdjęciach i… jak się okazało, nie ma tam przeźroczystego wyświetlacza! To wyświetlacz OLED, który odczytuje i pokazuje, jak poruszają się Twoje oczy. I cóż, wygląda niesamowicie.
Cały komputer działa na własnym systemie operacyjnym, nazwanym Vision OS i oferuje wrażenia użytkownika podobne do iPad OS – rozglądasz się i wybierasz element, a następnie zatwierdzasz go palcami.
Responsywność sprzętu jest godna podziwu. Podczas pracy można używać sprzętu w połączeniu z komputerem, dublując jego wyświetlacz.
Jednak nie samą pracą człowiek żyje, a Vision Pro wydają się początkiem wejścia Apple w branżę rozrywkową. Wykorzystując siłę przyciągania swojej marki, może przyciągnąć twórców treści, studia filmowe, ligi sportowe i innych twórców do projektowania wysokiej jakości treści specjalnych dla ich okularów.
Wyobraź sobie oglądanie finału Ligi Mistrzów z poziomu murawy, nie wychodząc ze swojego pokoju. Oczywiście brakowałoby stadionowej atmosfery, ale odczucia związane z „przebywaniem” na takim boisku mogą być niesamowite.
Nawet oglądanie filmów może być osobliwym doświadczeniem. Urządzenie pozwala Ci w pełni zanurzyć się w oglądane treści, dzięki czemu możesz poczuć się jak w sali kinowej.
Natomiast Vision Pro nie jest pozbawione wad. I to kilku.
Większość produktów VR jest plastikowa i nie jest to rozwiązanie wprowadzone ze względu na koszty, ale także w oparciu o wygodę i wagę. Applowskie okulary mają metalowe i szklane elementy, co sprawia, że sprzęt jest ciężki i korzystanie z niego może dużo szybciej zmęczyć użytkownika.
Kolejnym problemem jest bateria. Aby zmniejszyć ciężar produktu, bateria nie jest przymocowana do okularów – łączysz się z nią po kablu. Na filmach sprytnie nie była pokazywana zbyt często bo chodzenie z kablem i baterią na jej końcu nie wygląda sexy.
Niby można umieścić ją obok siebie na kanapie lub w kieszeni, jednak nadal, żywotność baterii wynosi zaledwie dwie godziny. Nie można zatem pracować w biurze, obejrzeć kilku odcików seriali ani pograć dłużej. Vision Pro jest na chwilę obecną ciekawym gadżetem w swojej pierwszej iteracji (ale wszyscy pamiętamy jak wyglądał i co potrafił pierwszy iPhone i jak szybko ewoluował).
Oczywiście można podłączyć ją do źródła zasilania za pośrednictwem portu USB-C w celu dłuższego użytkowania, ale po odłączeniu wraca się do dwugodzinnego limitu.
No i jest jeszcze cena, która zbija z nóg bo Vision Pro kosztuje… 3499 dolarów. To nie jest cena dla klientów masowych. To też nie jest cena odpowiednia dla większości firm. Gogle od Apple na razie będą po prostu ciekawym rynkowym eksperymentem pokazującym konkurencji (głównie Facebookowi), kto w braży naprawdę umie tworzyć hardware.
DLA KOGO JEST TEN SPRZĘT?
Pomimo obecnej formy produktu, Apple stawia odważną tezę, że użytkownicy ostatecznie będą nosić urządzenie przez cały dzień. Sprzęt ma zastąpić pracę i rozrywkę na iPhonach oraz Macach.
Użytkownik może za pomocą ruchów rąk i oczu obsługiwać różne aplikacje, grać w gry, przeglądać internet, prowadzić rozmowy czy wysyłać maile. Jednak trudno mi sobie wyobrazić pracę na tym sprzęcie dłużej niż godzinę.
Ciekawe są prognozy korporacji. Zakładają, że gogle Vision Pro pod względem sprzedaży będą na poziomie iPada i Apple Watcha. Pierwsze analizy wskazywały na sprzedaż w wysokości 3 milionów sztuk rocznie, jednak w ostatnich tygodniach obniżyli ten cel do 900,000.
W porównaniu do liczby iPhone'ów (ponad 230 milionów sztuk) albo innych gadżetów od Apple (61 milionów sprzedanych iPadów, 26 milionów Maców i MacBooków, nie mówiąc o astronomicznej ilości 82 milionów AirPodsów czy 53 miliony Apple Watches tylko w 2022 roku) szacunki związane ze sprzedażą Vision Pro są ostrożne.
Technologia mieszanej rzeczywistości, nowe funkcje, nowy system, nowe zmienione chipy były droższe, niż zakładano i firma została zmuszona do kompromisów, do których nie jest przyzwyczajona.
Szczególnie gdy na tym produkcie ciążą zarówno ogromne nadzieje, jak i presja. Wóz albo przewóz.
W tej cenie (około 15,000 złotych) nie jest to sprzęt dla zwykłego zjadacza chleba i długo nie będzie. Jest skierowany profesjonalistów, pierwszych użytkowników czy większych biznesów, którzy będą kształtować przyszły kierunek technologii.
Sukces gogli określą pierwsi użytkownicy i programiści. Być może w przyszłości zobaczymy bardziej przystępną cenowo wersję, która odniesie sukces na rynku masowym. Na razie jest to luksusowe urządzenie i plac zabaw dla programistów.
A my, wszyscy musimy poczekać na wersję trzecią albo piątą, której cena spadnie poniżej 1000 dolarów czyli kwoty za którą obecnie kupowane są nowe modele iPhone’ów.
Maciej Marek & Artur Kurasiński
Główne źródła:
Jak odpalić MVP zgodnie z prawem?
Zapotrzebowanie na wydajne i bezpieczne rozwiązania technologiczne nigdy jeszcze nie było większe. Wprowadzenie nowego produktu na rynek może być trudnym zadaniem, zwłaszcza gdy nie jesteś pewien/pewna, czy trafi do Twoich wyselekcjonowanych klientów.
Sposobem na minimalizację ryzyka niepowodzenia projektu może być przeprowadzenie Proof of Concept bądź wdrożenie Minimum Viable Product, dlatego opowiem Ci jak realizować strategię MVP zgodnie z prawem!
Materiał możesz przesłuchać lub przeczytać - wybór należy do Ciebie!
Jak zrobić MVP i PoC zgodnie z prawem [artykuł]
Jak zrobić MVP i PoC zgodnie z prawem? [podcast]
NOWY KOMIKS Z PRZYGODAMI RÓŻY I MALINY!
JEEST! Nowa część "Róża, a co chcesz wiedzieć?" jest już dostępna w sprzedaży. Tym razem Róża i Malina dowiedzą się o kupowaniu i sprzedawaniu online, reklamacjach, jak towary docierają do nas i jak można płacić za nie.
Komiks o nauce i technologii, którego kampania ustanowiła rekord polskiego crowdfundingu! Trzecia część serii bestsellerowego komiksu edukacyjnego tym razem opowiadającego o sprzedawaniu i kupowaniu w Internecie. Co znajdziesz w środku?
treści dla dzieciaków w wieku od 7 lat
tematy interesujący chłopców i dziewczynki
mądre treści poparte naukowymi dowodami
wiedzę na temat handlu w sieci dostosowaną do oczekiwań dzieci
jak robić dobre zdjęcia i szukać minerałów
link do darmowego słuchowiska!
Idealna książka dla ciekawych świata dzieciaków, które chcą się dowiedzieć,
jak funkcjonuje e-commerce.
Najnowsza część dostępna TYLKO na edukomiks.pl
Dla czytelniczek i czytelników Technofobii specjalna zniżka 15% z kodem: ROZA10
Fondee – platforma do pasywnego inwestowania!
Fondee to platforma oraz aplikacja do inwestowania indywidualnego, która od stycznia 2023 r. obecna jest na polskim rynku.
Założycielami fintechu są Eva i Jan Hlavsa – małżeństwo, które kilkanaście lat temu wyjechało z Czech do Wielkiej Brytanii, gdzie studiowali i pracowali – Eva w Morgan Stanley zajmowała się ryzykiem inwestycyjnym, a Jan zarządzał aktywami inwestorów w funduszach inwestycyjnych w londyńskim City, m.in. w międzynarodowej korporacji Rio Tinto.
Czeska aplikacja z szeroką ekspozycją na międzynarodowe rynki kapitałowe umożliwia wygodne inwestowanie oszczędności. W praktyce, z punktu widzenia użytkownika, to prosta, intuicyjna usługa online, służąca do taniego kupowania udziałów w wielu różnych funduszach indeksowych (ETF-ów), za pomocą kliknięcia myszki lub na smartfonie.
Sprawdź tekst, który powstał we współpracy z Fondee na moim blogu:
Link: https://blog.kurasinski.com/2023/06/fondee-testujemy-czeska-platforme-do-pasywnego-inwestowania/
📰 Newsy Warte Twojej Uwagi
Mark Zuckerberg opublikował w czwartek na Instagramie zwiastun okularów Meta Quest 3. Quest 3 ma pojawić się w sprzedaży tej jesieni. Jego cena to 499 dolarów. Mimo całego zamieszania i kończenia projektu metaverse wygląda na to, że Meta nadal wydaje na niego sporo pieniędzy. Co ciekawe, Meta pokazała swój produkt zaraz przed ogłoszeniem Apple o ich wyczekiwanym sprzęcie.
LINK
Gdy Lisa Su została CEO AMD w 2014 roku, firma była w kryzysie. Bezbłędnie wykorzystała błędy Intela i przyciągnęła dużych klientów. To pomogło wyjść AMD z kłopotów. Teraz AMD planuje powalczyć z Nvidią, która jest na fali w ostatnim czasie. Planują produkować chipy wspierające AI i wdrożyć sztuczną inteligencję we wszystkich swoich produktach na przestrzeni najbliższych 5 lat..
LINK
OpenAI jest obecnie ograniczone przez niedobór zasobów GPU, co wpływa na realizację ich krótkoterminowych projektów. Planują przyspieszyć i obniżyć koszty GPT-4, zwiększyć zakres kontekstu, ulepszyć API i wprowadzić API zapamiętujące historię rozmów. W 2024 roku firma planuje dodać multimodalność do GPT-4. Wtyczki do API prawdopodobnie się nie ujrzą szybko światła dziennego, bo rynek w tym momencie ich nie potrzebuje.
LINK
Amazon rozważa uruchomienie usługi komórkowej dla klientów Prime. Obecnie rozmawiają z największymi operatorami telekomunikacyjnymi. Mimo że nie ma pewności, czy negocjacje zakończą się pomyślnie, propozycja Amazon może skłonić operatorów do rezygnacji z ich własnych produktów na rzecz Amazona. Wszystko po to, by zrekompensować koszty związane z budową nowych, kosztownych sieci 5G.
LINK