- TECHNOFOBIA
- Posts
- Bluesky, koniec z feedem na sterydach | TECHNOFOBIA | Newsletter Artura Kurasińskiego
Bluesky, koniec z feedem na sterydach | TECHNOFOBIA | Newsletter Artura Kurasińskiego
Kiedy w 2022 roku Elon Musk przejmował Twittera za 44 miliardy dolarów, nikt nie spodziewał się, że ta decyzja da początek jednej z najciekawiej zapowiadających się platform społecznościowych. W cieniu transformacji X’a niemal niezauważenie rozwijał się projekt, który miał stać się czymś znacznie większym, niż pierwotnie planowano.
Bluesky – bo o nim mowa – narodził się w zupełnie innych okolicznościach i z całkowicie odmiennymi ambicjami. Początkowo był to skromny, eksperymentalny projekt wewnątrz struktur ówczesnego Twittera, kierowany przez Jay Graber. Zespół nie marzył nawet o budowie kolejnej społecznościówki.
Skupili się na opracowaniu protokołu AT (Authentic Transfer). To zaawansowany system mający zmienić sposób, w jaki platformy społecznościowe komunikują się ze sobą. Chcieli stworzyć Fediverse – cyfrowy ekosystem, w którym różne media społecznościowe mogłyby swobodnie wymieniać się danymi i treściami, burząc istniejące między nimi mury. W 2022 roku Graber postawiła na większą niezależność i odłączyła się od Twittera, choć współpraca między nimi wciąż się utrzymywała.
Jednak historia lubi płatać figle. Po przejęciu Twittera przez Muska i serii kontrowersyjnych zmian, zespół musiał zmienić azymut. Nowy właściciel postanowił całkowicie odciąć ich od platformy.
Początek 2023 roku przyniósł przełom. Bluesky, dotychczas funkcjonujący jedynie jako projekt badawczy, wypuścił własną platformę. Początkowo dostępna tylko dla wybranych – na zaproszenie – miała być żywym laboratorium demonstrującym możliwości protokołu AT.
Punktem zwrotnym okazało się przyłączenie się do platformy pierwszej internetowej gwiazdy – Drila. Znany z ciętego języka i krytycznego spojrzenia na rzeczywistość mediów społecznościowych nie tylko przeniósł się na Bluesky, ale również dał głośny upust frustracji, którą podzielało wielu użytkowników Twittera. W rozmowie z Forbesem nie owijał w bawełnę: wskazywał, że algorytmy faworyzujące polityczne przepychanki i promocje kryptowalut zabijały to, co w mediach społecznościowych najcenniejsze – autentyczne interakcje między ludźmi.
PRZYPADEK CZY PRZEZNACZENIE?
Od początku projektu za sterami stała Jay Graber. To nie przypadek sprawił, że została wybrana przez ówczesnego CEO Twittera, Paraga Agrawala. Jej doświadczenie w kryptowalutach i rozwoju aplikacji społecznościowych okazało się bezcenne w nadchodzących miesiącach.
Choć liczby robią wrażenie – wzrost z 13 do ponad 25 milionów użytkowników po październikowej rundzie finansowania wartej 15 milionów dolarów – to nie statystyki wyróżniają Bluesky na tle konkurencji, a sposób, w jaki podchodzi do swoich użytkowników. Pod przewodnictwem Graber firma postawiła wszystko na jedną kartę: całkowitą transparentność poprzez open-source. To posunięcie wykracza daleko poza standardowe praktyki branżowe.
Sam Mark Zuckerberg, CEO Meta, musiał przyznać, że Bluesky trafia w sedno oczekiwań użytkowników. Świadczy o tym chociażby pośpieszne kopiowanie ich innowacyjnych rozwiązań przez Threads.
Prawdziwa rewolucja tkwi jednak w podejściu Bluesky do organizacji treści. Podczas gdy tradycyjne platformy używają czarnych skrzynek algorytmicznych do decydowania, co pojawi się na naszych ekranach, Bluesky oddaje tę władzę w ręce użytkowników.
Platforma stworzyła system spersonalizowanych kanałów, które użytkownicy mogą nie tylko subskrybować, ale przede wszystkim tworzyć i modyfikować według własnych potrzeb. Niezależnie od tego, czy ktoś jest pasjonatem ogrodnictwa, ultramaratończykiem czy uwielbia śledzić newsy – każdy może zbudować własną przestrzeń informacyjną, dokładnie dopasowaną do swoich potrzeb. Co więcej, te kanały nie są własnością Bluesky, leczspołeczności, która je stworzyła.
Użytkownicy mogą wspólnie opracowywać systemy wykrywania i filtrowania treści generowanych przez AI oraz ustalać własne zasady moderacji. Oczywiście wszystko w ramach fundamentalnych reguł, które wyłączają nielegalną zawartość, nękanie czy ingerencje w wybory.
Do już istotnych różnic dochodzi wcześniej wspomniany protokół AT. To właśnie on sprawia, że użytkownicy nie są „uwięzieni” w jednej aplikacji. Mogą swobodnie przemieszczać się między różnymi platformami, zachowując wszystkie swoje kontakty i połączenia społecznościowe. Tym samym zmuszają Bluesky do ciągłego rozwoju.
Ta filozofia całkowicie odwraca tradycyjny model biznesowy mediów społecznościowych. Podczas gdy Meta, X czy Microsoft budowały swoje fortuny na handlu danymi użytkowników i targetowanych reklamach, Bluesky obrał inną drogę. Publiczny charakter platformy i transparentność w zakresie danych sprawiają, że nie ma tu miejsca na ukryte praktyki sprzedaży informacji o użytkownikach. Przynajmniej na razie.
Nowe medium udowadnia, że społecznościówki mogą być czymś więcej niż tylko maszynką do zarabiania na naszej uwadze. Mogą stać się przestrzenią prawdziwej wolności i kreatywności, gdzie to użytkownicy – nie algorytmy – decydują o kształcie swojego cyfrowego życia.
NOWY MODEL BIZNESOWY
Jay Graber wnosi świeże spojrzenie na kwestię monetyzacji mediów społecznościowych. Choć nie jest fundamentalną przeciwniczką reklam, uważa obecne praktyki za „nadmiernie eksploatacyjne”. Firma aktywnie poszukuje alternatywnych źródeł przychodów, rozważając m.in. wprowadzenie modelu subskrypcyjnego czy bardziej etycznego podejścia do reklam, które szanowałoby prywatność użytkowników.
Jednak najbardziej intrygującym aspektem wizji CEO jest to, co sama nazwała „odpornością na miliarderów”. Przejęcie Twittera przez Muska pokazało, jak radykalne zmiany w kierownictwie mogą całkowicie odmienić charakter platformy. Dlatego Bluesky został zaprojektowany z myślą o maksymalnej odporności na arbitralne zmiany. Kluczem do tej strategii jest wcześniej wspomniany protokół AT, którego prawdziwa niezależność ma wykraczać daleko poza struktury samego Bluesky.
Natomiast prawdziwa decentralizacja wymaga czegoś więcej – protokół musi zostać przyjęty i dostosowany przez zewnętrzne podmioty, stając się standardem branżowym niezależnym od jakiejkolwiek pojedynczej firmy czy osoby.
TAJEMNICZA KAMPANIA
Gdy jednak wspominamy o szybkim wzroście użytkowników, to zwróćmy uwagę, że firma ma nieszablonowe podejście do ich pozyskiwania. Początkiem 2024 roku na ulicach San Francisco pojawiły się zagadkowe plakaty – zachmurzone, błękitne niebo usiane gwiazdkami kierowało przechodniów na stronę „Free Our Feeds”. Tajemnicza kampania, której punkt kulminacyjny zaplanowano na 13 stycznia, sugeruje nadchodzące znaczące zmiany w ekosystemie protokołu AT.
Rewolucyjne podejście Bluesky do oddania użytkownikom pełnej kontroli ma jednak swoją cenę. O ile platforma oferuje bezprecedensową kontrolę nad doświadczeniem w mediach społecznościowych, wymaga też więcej zaangażowania niż tradycyjne platformy, takie jak X czy Threads od Mety, gdzie wystarczy zarejestrować konto, by od razu przeglądać treści lub postować na feedzie.
Nie każdy użytkownik będzie chciał lub potrafił ustawiać własne kanały czy systemy weryfikacji. Nawet podstawowe czynności, jak subskrypcja cudzych treści czy dostosowanie ustawień moderacji, wymagają więcej wysiłku, niż przyzwyczaiły nas tego inne platformy.
Dla niektórych to ogromny plus. Przykładem może być Mark Cuban – mimo, że jego konto na X ma 8,9 milionów obserwujących, a na Bluesky zgromadził ile „zaledwie” 800 tysięcy, to znany miliarder zdecydowanie woli nową platformę.
Może dlatego, że wielokrotnie kłócił się z Muskiem, który teraz dzieli i rządzi na Twitterze, a może przez to, że jak sam mówi: „People have lost the connection to just have normal engagement. The engagement is insane. You can have a social friendly, intellectual conversation on Bluesky. You truly own your threads”.
Medium może nie przyciąga milionów użytkowników jak jej konkurenci, ale oferuje coś znacznie cenniejszego – autentyczne interakcje i realną kontrolę nad własnym doświadczeniem w mediach społecznościowych.
MODERACJA PO NOWEMU
Jedną z najbardziej kontrowersyjnych funkcji Bluesky jest możliwość odłączania cytowanych postów od oryginałów. To rozwiązanie działa jak miecz obosieczny – z jednej strony może wspierać konstruktywną dyskusję, z drugiej może prowadzić do zorganizowanych ataków na użytkowników.
Gdy X (dawniej Twitter) ograniczył możliwość blokowania kont, Bluesky w ciągu jednego dnia zalała fala pół miliona nowych użytkowników. Nagły napływ tak dużej liczby osób stał się żywym eksperymentem testującym skuteczność narzędzi moderacyjnych platformy.
Użytkownicy zgodnie przyznają, że Bluesky stworzył bardziej cywilizowaną przestrzeń do interakcji społecznych. Paradoksalnie, ta pozytywna atmosfera może być problemem dla twórców budujących swoją popularność na kontrowersjach i krytyce – bo nie ma tam aż tylu trolli.
Okazuje się, że możliwe jest stworzenie platformy społecznościowej promującej konstruktywną dyskusję zamiast antagonizmów. Bluesky udowadnia, że przyszłość mediów społecznościowych nie musi być areną nieustannych konfliktów – może być przestrzenią autentycznego dialogu i pozytywnych interakcji.
Maciej Marek
👋 Chcesz się zareklamować u mnie?
Chcesz zamieścić reklamę w tym newsletterze (albo blogu lub podcaście) i dotrzeć do bardzo wartościowej grupy odbiorców?
✉️ Newsletter - najpopularniejszy newsletter technologiczny w Polsce. Stworzyłem już 300+ wydań w czasie 6 lat. Obecnie subskrybuje go 6500+ osób (głównie menadżerowie, prezesi i osoby odpowiedzialne za zarządzenie w firmach i startupach). Format reklamy: tytuł, wstęp + grafika z linkiem (tutaj zobacz przykład). Cena: 2000 zł netto (4 edycje, jeden pełen miesiąc).
🎙️ Podcast - średnia słuchalność odcinków 600-800 osób. Godzinne odcinki, które są przeważnie wywiadami. Masz pomysł na format czy cały cykl z Tobą czy Twoją firmą? Daj znać, na pewno wymyślimy razem coś ciekawego.
📜 Blog - zapraszam po szczegóły tutaj. Polecam ofertę zamieszczenia artykułu w cyklu “Biznes Hackers” (zobacz przykład tutaj).
Wywiad, materiał sponsorowany – od 6000 zł netto
Materiał sponsorowany + reklama w newsletterze – 8000 zł netto
Jakieś inne pomysły albo życzenia? Napisz proszę do mnie i ustalimy szczegóły: [email protected]
📰NEWSY WARTE TWOJEJ UWAGI
Apple szykuje nową usługę w iCloud, zintegrowaną z aplikacją Kalendarz. „Confetti” ma ułatwiać organizowanie spotkań, imprez i wydarzeń, pozwalając zapraszać gości w bardziej intuicyjny sposób. Będzie darmowe, wolne od reklam i ma współgrać z kalendarzami innych dostawców. Pojawiają się też doniesienia o integracji ze Zdjęciami – uczestnicy wydarzeń mogliby dzielić się fotkami bezpośrednio z poziomu Kalendarza.
OpenAI zaprezentowało nowego agenta AI zaprojektowanego do prowadzenia precyzyjnych i rzetelnych analiz opartych na wielu źródłach. Funkcja „deep research” jest już dostępna dla użytkowników ChatGPT Pro, ale z limitem 100 zapytań miesięcznie. OpenAI planuje rozszerzyć dostęp na użytkowników Plus w ciągu miesiąca, a później dodać wsparcie dla Team i Enterprise. Na ten moment funkcja nie jest dostępna w UE.
Według CTO Meta, Andrew Boswortha, nadchodzące miesiące zdecydują o przyszłości metaverse – czy stanie się przełomową technologią, czy spektakularnym niewypałem. Firma zmienia strategię Reality Labs i szykuje premierę sześciu urządzeń z AI, licząc, że pomogą one spopularyzować wirtualny świat. Bosworth w swojej komunikacji ostrzega: jeśli sprzedaż nie wzrośnie, projekt może przejść do historii jako „legendarna pomyłka”.
Mimo problemów z dostępnością w sklepach z aplikacjami, TikTok odzyskuje ruch. DNS wskazuje, że spadek ruchu wciąż wynosi ok. 10% w porównaniu do okresu sprzed blokady. Aplikacja była chwilowo niedostępna w USA. Alternatywy dla TikToka przeżyły chwilowy boom, a twórcy nie chcą ryzykować, bo nie mają pewności co do losów platformy.
Jak Ci się podoba dzisiejsze wydanie? |