- TECHNOFOBIA
- Posts
- Dubbing na Youtube | TECHNOFOBIA | Newsletter Artura Kurasińskiego
Dubbing na Youtube | TECHNOFOBIA | Newsletter Artura Kurasińskiego
Dubbing od zawsze był istotnym elementem w świecie filmowym, a teraz wchodzi na kolejny, nowy poziom. "Squid Game", koreański thriller udowodnił, że dzięki wysokiej jakości tłumaczeniom, zwiększa się dostępność treści i możemy w przystępny sposób oglądać produkcje pochodzące z różnych regionów świata, a nie jedynie ograniczać się do tych, które tworzone są w popularnym angielskim. A co za tym idzie – oglądalność programów wystrzela w górę.
Jak się okazuje, dubbing może być też lukratywną opcją dla YouTuberów. MrBeast i PewDiePie to tylko wybrani przedstawiciele dynamicznie rozwijającej się branży, która już teraz warta jest miliony dolarów., Aby poszerzyć zasięgi, zaczęli tłumaczyć oraz dubbingować swoje wideo z mediów społecznościowych dla fanów na całym globie.
Przetłumaczone audio pozwala im wyjść poza dotychczasową grupę odbiorców i dotrzeć na inne rynki, zarabiając na tym samym filmie, lecz w wielu językach. Według YouTube, aż dwie trzecie całkowitego czasu oglądania kanału danego twórcy pochodzi spoza regionu anglojęzycznego. Tłumaczenie audio 10 000 najlepszych filmów na YouTube według wyników w ponad 20 językach może odblokować dodatkowe pół biliona do biliona wyświetleń.
JAK TO DZIAŁA?
To świetna wiadomość nie tylko dla twórców, ale i samego Youtube’a, stąd pojawiła się decyzja o wypuszczeniu narzędzia wspierającego tłumaczenia. 23 lutego 2023 na platformie oficjalnie pojawiła się nowa funkcja "ścieżki audio”, która była pilotowana już od 2021 roku. Tym samym ułatwiono twórcom przesyłanie dubbingu w różnych językach.
Twórcy mogą załadować dodatkowe ścieżki audio do swoich treści, a widzowie mają możliwość w łatwy sposób przełączać się między językami. Mogą robić to, wybierając preferowaną ścieżkę dźwiękową z tego samego menu, w którym obecnie dostosowują inne ustawienia, takie jak napisy czy jakość dźwięku. Decyzja o obsłudze wielu języków leży całkowicie w rękach twórców.
YouTube przeprowadzał liczne testy przed oficjalnym ogłoszeniem multi-language audio z wybraną grupą twórców. Wykorzystali tłumaczenia audio w ponad 3,500 filmikach i 40 językach, co przełożyło się na znaczny wzrost oglądalności. W styczniu 2023 ponad 15% widzów oglądało filmy z dubbingiem w języku innym niż oryginalny. W tym samym miesiącu zauważyli ogromny wzrost popularności filmików z dubbingiem – ponad 2 miliony godzin dziennego czasu oglądania dubbingowanych filmów w samym styczniu. To pokazało potentatowi, że jest to właściwy kierunek do dalszego rozwoju platformy.
Początkowo funkcja będzie dostępna tylko dla długich treści, jednak na zapleczu już są testowane Shortsy.
Aby skorzystać z nowej funkcji, twórcy będą musieli nawiązać współpracę z zewnętrznymi dostawcami tłumaczeń, aby wyprodukować swoje ścieżki dźwiękowe, a to otwiera wrota dla nowego, dubbingowego biznesu.
Przykładem takiego biznesu może być Unilingo. Farbod Mansorian, założyciel firmy odpowiedzialnej za tłumaczenia porozumiał się z MrBeast’em – jednym z największych YouTuberów na świecie (137 mln subskrypcji), by rozszerzyć zasięg jego filmików poza język angielski. Choć jest to najpopularniejszy język na świecie, to stanowi jednak barierę dla miliardów nowych oglądających. Barierę, którą można, dzięki dubbingowi ściągnąć.
W zaledwie sześć miesięcy MrBeast en Español, hiszpańskojęzyczny kanał stworzony przez MrBeasta, zgromadził niewiarygodną liczbę 23 milionów subskrybentów, a niektóre filmy mają prawie 100 milionów wyświetleń. Teraz, po ostatnich zmianach na YouTube, nie będą musieli tworzyć nowych kanałów, a wszystko będzie można obejrzeć w jednym miejscu.
Jednak umieszczanie dubbingowanych filmów na głównym kanale popularnego twórcy nie jest najlepszym sposobem na dodatkowe wzrosty, ponieważ większość jego subskrybentów widziała już oryginalne treści.
YouTuber Harsha Sai w porę dostrzegł ten problem i zaczął dubbingować treści w wielu językach indyjskich, uruchamiając osobne kanały z napisami, podobnie jak Mr.Beast, aby dotrzeć do widzów w języku tamilskim i hindi.
Sai zatrudnił nawet przyjaciela rodziny, który prowadził studio dubbingowe, aby podkładał głos do filmów. Dziś łączna liczba subskrybentów tamilskich i hinduskich kanałów Sai wynosi ponad 12 milionów, czyli o 4 miliony więcej, niż jego kanał główny w języku telugu.
Japońskie kanały YouTube Pokémon Asia Officiali Pokémon Indonesia przyciągnęły 15 milionów nowych subskrybentów, tą samą metodą, tłumacząc swoje odcinki na hindi.Like Nastya wraz z rodzicami stworzyła dziewięć różnych kanałów dubbingowych, rozszerzając swoje zasięgi na języki: indonezyjski, koreański i arabski. Ten ruch pozwolił jej osiągnąć łącznie ponad 100 milionów subskrybentów.
Branża dubbingowa na YouTube to wyjątkowa okazja dla twórców, aby zwiększyć swój zasięg i nawiązać kontakt z nowymi odbiorcami, a co za tym idzie – zwiększać zarobki.
JAK DZIAŁA BIZNES DUBBINGOWY DLA YOUTUBERÓW?
Biznes dubbingowy na YT rozwija się w szybkim tempie, a Unilingo przoduje jako dostawca dubbingu dla największych gwiazd tej platformy.
Po tym, jak firma zdobyła jednego z największych TouTuberów do swojego portfolio, udało im się pozyskać współpracę z kolejnymi, dużymi markami, takimi jak – Dude Perfect, PewDiePie i Jubilee.
Mansorian szacuje, że Unilingo wygenerowało prawie 10 milionów dolarów dla twórców, poprzez ponowne wydanie ich treści w innych językach. A to dopiero początek możliwości oferowanych przez nich usług. Niedawno zaczęli współpracę z twórcami na TikToku.
Aktualnie pobierają opłatę za tłumaczenie z góry, a dodatkowo biorą 10% udziału w przyszłych przychodach z reklam na dubbingowanych kanałach. Aby treści były jak najbardziej autentyczne, Unilingo często nie oszczędza na głosach. Wśród znanych aktorów głosowych przewija się choćby takie nazwisko, jak Junko Takeuchi, którą możesz znać jako odtwórczyni głównej roli w anime Naruto. To ona udostępnia swój głos dla japońskiej widowni MrBeast’a.
Derek Muller, twórca popularnego kanału naukowego Veritasium, był jednym z pierwszych YouTuberów, którzy poszli za nowym trendem. Zatrudnił Unilingo, aby dubbingować swoje anglojęzyczne filmy na język hiszpański w 2018 roku, uruchamiając tym samym Veritasium en español jako oddzielny kanał.
Tylko w ciągu pięciu lat hiszpański kanał Veritasium przyniósł Mullerowi ponad 50 000 USD dodatkowego dochodu, a jego filmy zostały obejrzane ponad 200 milionów razy. Aktualnie firma tłumaczy treści audio dla Veritasium na 7 języków.
Zasadne jest pytanie – skąd wziął się ich sukces, skoro dużych firm na rynku jest mnóstwo i mają doświadczenie z pracy z największymi.
Według szacunków branża usług tłumaczeniowych rośnie w szybkim tempie i do 2030 roku ma osiągnąć 47,21 mld USD.
Jak się okazuje, dubbing na YouTube został w zignorowany przez dużych dostawców usług językowych (Language Service Providers – LSP), którzy zajmują się tłumaczeniami dla branży rozrywkowej (stąd też wyższe ceny za ich usługi). Sektor dotykają też problemy znane dobrze z innych rynków, czyli ogromna ilość zleceń i problemy z utrzymaniem jakości tłumaczeń. LSP obawiali się również, że YouTuberów nie stać na wynajęcie najpopularniejszych dostawców, za ich obecne stawki.
Stąd powstały wyspecjalizowane firmy – jak wspomniane Unilingo.
Louise Callcott-Stevens, dyrektor generalna EarCandy, która jest partnerem choćby Netflixa i Paramount, uważa ten trend za znak, że te uniszowione firmy dla YouTuberów mogą w nadchodzącym roku wejść na rynek globalny.
W tym momencie nie ma relacji między twórcami online a dużymi LSP – a ta potrzebuje czasu na zbudowanie zaufania i edukacji na temat procesu dubbingu.
A to wszystko mają właśnie mniejsi partnerzy, którzy bez kompromisów zdobywają rynek, wykonując solidną pracę za mniejszą cenę niż inni duzi gracze w tej branży.
CUKIEREK ALBO PSIKUS
Choć do Halloween jeszcze sporo czasu, to nie wejście w świat dubbingu może okazać się kosztownym psikusem dla YouTuberów.
Popularni twórcy, którzy odmawiają tłumaczenia swoich filmów, narażają się na ryzyko, że inni zrobią to za nich poprzez nieautoryzowane tłumaczenia, znane jako "fanduby". Te "pirackie duby" są zazwyczaj udostępniane w lokalnych językach bez wiedzy lub udziału oryginalnego twórcy, a czasem nawet kradną przychody z reklam na YouTube, sprzedaży towarów lub sponsoringu.
Kiedy Unilingo rozpoczyna współpracę z nowym twórcą, jednym z pierwszych zadań jest oczyszczenie ich kanału z fandubów, które mogą naruszać prawa autorskie, jeśli są tworzone dla zysku, a nie tylko dla rozrywki innych fanów. Jednak fandubbing może również działać jako nieoficjalna strategia lokalizacji, udowadniając zapotrzebowanie na różne języki.
CZEKAJĄ NAS DUBBING WARS?
Widząc trend wokół dubbingu i wyspecjalizowanych partnerów, zespoły sprzedaży wcześniej wspomnianego EarCandy już pracują nad umowami z agencjami, które korzystają z YouTube. Jednak to nie wszystko.Z początkiem 2023 roku MrBeast uruchomił własną wielojęzyczną firmę dubbingową – Creator Global, co jeszcze dobitniej pokazuje potencjał tego rynku.
Indyjscy YouTuberzy dostrzegają znaczenie docierania do widzów w ich własnym języku, zamiast polegać wyłącznie na anglojęzycznych subskrybentach. Popularni twórcy, tacy jak Vidyarthi, wykorzystują regionalne dubbingi, aby nawiązać kontakt z nowymi widzami i dać początkującym artystom dubbingowym szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności.
Także potencjał dla większych i mniejszych dostawców usług jest ogromny. Konkurencja z pewnością będzie się zwiększać. Zyska na tym YouTube i sami twórcy, którzy rozszerzą swoje zasięgi na kolejne języki. Ciekawe jak zostanie rozwiązana kwestia nowych kanałów dedykowanych tłumaczonym video. Zapnijmy pasy, bo YouTube wchodzi na nowy poziom.
Maciej Marek
Deep Tech - więcej niż technologia
Deep Tech to nie tylko technologia. Zidentyfikowanie problemu biznesowego lub społecznego i opracowanie rozwiązania w oparciu o innowacje inżynieryjne, nowe technologie i przełomowe odkrycia naukowe to właśnie Deep Tech w prawdziwym tego słowa znaczeniu. To napęd dla innowacji i odpowiedź na niektóre z najbardziej palących wyzwań na świecie. Jak rozwijać swój biznes w oparciu o Deep Tech?
Chcesz wiedzieć więcej? Dołącz do newslettera Przemka Szletera, CEO DAC.digital: Dive into Deep Tech
Generative AI - od praktyków dla praktyków
Generative AI szturmem zdobywa uwagę mediów. To, co prezentowane jest niczym magiczna księga pełna zaklęć, jest w rzeczywistości po prostu zbiorem niedoskonałych i młodych narzędzi dla kreatywnych, a czasem wręcz pozytywnie leniwych, ludzi.
Można spierać się o to czym jest AI, lecz w praktyce warto przede wszystkim nauczyć się je wykorzystywać do pracy i w pracy.
To spotkanie nie jest dla domorosłych filozofów i internetowych guru. Od praktyków dla praktyków - jak zaprząc do pracy Generative AI!
Jeżeli chcesz pogłębić swoją wiedzę o ChatGPT, GPT-3.5, Stable Diffusion i MidJourney to spotkanie z praktykami pozwoli Ci zobaczyć więcej niż na forach dyskusyjnych.
Począwszy od przykładów realizacji działających systemów, przez triki do stosowania na co dzień, skończywszy na praktycznej stronie zastosowania Generative AI w codziennej pracy.
📰 Newsy Warte Twojej Uwagi
Siri, Alexa i Google Assistant miały ponad dekadę, aby stać się niezastąpione, ale przeszkadzał im nieporadny design i błędne obliczenia. Świat technologii zachwyca się teraz botami napędzanymi przez AI, takimi jak ChatGPT. Ten został wykorzystany do obsługi złożonych zadań, takich jak kodowanie oprogramowania, sporządzanie propozycji biznesowych i pisanie fikcji. Podniecenie wokół chatbotów ilustruje, jak Siri, Alexa i inni asystenci głosowi roztrwonili swoją przewagę w wyścigu o AI. Wiele dużych firm technologicznych ściga się teraz, aby wymyślić swoją odpowiedź na rozwiązanie OpenAI.
LINK
Microsoft zapowiedział asystenta napędzanego przez sztuczną inteligencję dla swoich aplikacji i usług Microsoft 365. Copilot ma za zadanie pomagać użytkownikom w tworzeniu treści, odpowiadaniu na pytania oraz dostarczaniu informacji, takich jak nadchodzące spotkania, zmiany organizacyjne i aktualizacje dotyczące współpracowników. Chociaż Copilot nie zawsze jest poprawny, może stworzyć kontekst dla użytkowników do pracy w ramach aplikacji Microsoft 365. Funkcja jest obecnie w fazie testów z 20 klientami i oczekuje się, że zostanie rozszerzony w najbliższych miesiącach.
LINK
Rzucono rękawicę. Po długim audycie TikToka, administracja Bidena nie jest przekonana, że aplikacja nie jest podatna na chińskie wpływy i powiedziała ByteDance, że musi sprzedać firmę. Jeśli tego nie zrobi, TikTok może zostać całkowicie zakazany w USA. Firma wciąż zastanawia się, jak zareagować, ale nawet jeśli będzie chciał dokonać sprzedaży, to może zostać zatrzymana przez Pekin.
LINK
Forbes donosi, że po upadku Silicon Valley Bank, 50 liderów technologicznych, founderów i inwestorów zebrało się na jednym czacie grupowym na WhatsAppie, aby opracować wniosek na temat tego, dlaczego Waszyngton musi zabezpieczyć ich depozyty, aby uratować całą gospodarkę. Zatytułowana "Stop Bank Failure Cascade", groźba upadku SVB mogłaby wywołać efekt falowania upadków banków regionalnych, zwolnień i innych bardzo złych rzeczy. To z pewnością wystraszyło Waszyngton, który w niedzielę ogłosił, że każdy deponent zostanie wynagrodzony.
LINK