W czerwcu miałem okazję uczestniczyć, jako mentor lub juror, w trzech hackathonach: dla Netflixa, transportowym dla Miasta Warszawy i "lemowskim". Wszystkie prowadzone były w modelu wirtualnym (ostatecznie nadal żyjemy w czasie pandemii), co było szczególnie interesujące z uwagi na wyzwania technologiczne (stream finału, rozmowy z uczestnikami itd.).

Poniżej wypunktowałem kilka kwestii, które mi najbardziej zapadły w pamięć:

1. Przepaść między tym, co “mi się wydaje", a co jest rzeczywistością (realny problem vs. moja wizja rzeczywistości). To coś, o czym pisałem między innymi tutaj.

Walidacja jest zawsze lepsza niż najlepsze przeczucie i subiektywna ocena. Postaw stronę, zrób ankietę, zmuś ludzi do wyrażenia opinii, a najlepiej każ im zapłacić za produkt (albo nawet tylko koncept).

2. Don't hate the player, hate the game. Niestety wszyscy jesteśmy ograniczeni warunkami technicznymi - widzimy swoje twarze, nie widzimy mowy ciała i setek innych czynników, które nam, homo sapiens, pomagają w zrozumieniu intencji odbiorcy.

3. Pytania do mentorów z kategorii "jak ten pomysł się podoba, jak się przyjmie?" są błędem. W 90% mentorzy mają taki stan wiedzy na temat projektu jak osoby projektujące.

To klient ma zdecydować, a nie mentorzy. Bardzo fajnie jeśli tak samo do tego podejdzie jury - postawi się w roli klienta i oceni projekt z perspektywy jego potrzeb.

4. Mentorzy, którzy za wszelką cenę starają się wykazać swoją wiedzą (czyt.: "jestem z*jebisty, wiem więcej, jestem mądrzejszy od ciebie"), to duży problem. Taka postawa niczego nie wnosi, niszczy komunikację i ustawia rozmówców w narożnikach. Takich ludzi nie należy dopuszczać do pracy z zespołami, nie powinno się ich zapraszać na tego typu wydarzenia.

5. Jeśli mentorzy mają czas, żeby poświęcić cały weekend na rozmowy z zespołami, to albo mają ekstremalnie prospołeczne nastawienie, albo są strasznie mało asertywni i nie potrafią odmawiać znajomym, albo nie mają nic do roboty.

W tej grupie oczywiście mogą znaleźć się eksperci, ale zawsze warto rozważyć kwestię płacenia za mentorowanie. To nie tylko sposób okazania szacunku, ale także zwiększenie szansy na ściągnięcie naprawdę dobrych osób do współpracy.

6. Hackathony są bardzo dobrym sposobem na sprawdzenie swojej umiejętności działania w stresie, formowania i zarządzania rozproszonym zespołem, a także odbierania feedbacku i wdrażania zmian. Samo zwycięstwo nie powinno być celem. To przyspieszony kurs edukacji w środowisku zwinnym plus możliwość otrzymania wartościowej informacji zwrotnej.

7. Jestem bardzo ciekaw różnic w odczuciach samych uczestników, ale wydaje mi się, że tryb zdalny jest… lepszy. Jest efektywniejszy. Zadaniowy. Wymusza koncentrację w momencie połączenia, ale daje też przestrzeń na pracę samemu.

Podjęcie decyzji o przemieszczeniu się na trzy dni do jakiejś dalekiej lokacji, odcięcie się od obowiązków i pracy (tak, niektórzy pracują nawet w weekendy), nie jest dobrym pomysłem. Moim skromnym zdaniem, hackathony hybrydowe - z naciskiem na model zdalny - będą miały przyszłość.

8. Brak włączonej kamery w trakcie rozmów mentorów z uczestnikami. Z jednej strony to sytuacja kłopotliwa dla oceniających (osobiście wolałbym widzieć osobę z którą rozmawiam).

Druga kwestia to symetria w relacjach - jeśli ja mam włączoną kamerkę, oczekuję że zespół, który pokazuje i przekonuje mnie do swojego pomysłu, także udostępni obraz.

Mimo wszystko jednak, po miesiącach pandemii, wielu z nas jest już zmęczonych koniecznością odbywania spotkań wideo, a niektórzy po prostu, nie chcą pokazywać wnętrza swojego domu. Różnie z warunkami w środku bywa.

Napiszę to ze swojej perspektywy: brak włączonej kamery był dla mnie sygnałem, że osobie nie zależy na kontakcie ze mną i nie chce angażować się w rozmowę. Być może błędnie to odczytywałem, ale tak podświadomie czułem.

9. Cele stawiane przed hackathonem dla organizacji (od non-profit przez CSR, po komercyjne). Fajnie jeśli jest to wiadome dla uczestników od samego początku. Dzięki temu unikniemy rozczarowań albo tworzenia bardzo zaawansowanych projektów, które co prawda zwyciężają, ale w nagrodę otrzymają symboliczny "uścisk dłoni prezesa".

Wiadomo, że bardzo dużo uczestników traktuje hackathony jako możliwość zdobycia fajnej pozycji do wpisania na LinkedIn i trzeba im to umożliwić. Drodzy organizatorzy, stwórzcie jasną definicję osoby / zespołów nagrodzonych, zakomunikujcie to i przyznajcie tytuły i nagrody.

Nie ma nic gorszego, niż świadomość, że ktoś "coś" wygrał, ale nie wiadomo jak to nazwać (pierwsze miejsce, nagrodę główną?).

Nie ukrywam, że podpatrywałem organizację, typy oprogramowania używanego (Remo, o dziwo, dobrze się sprawdza; tak samo jak Teams), budowę zespołów obsługujących event i ich skład osobowy. Nie są to tanie imprezy, ale nadal tańsze niż zaproszenie 200-300 osób do jednego miejsca na trzy dni.

Sądzę, że jesienią wiele eventów nadal będzie organizowanych w modelu hybrydowym. Pandemia nie uciekła, cały czas jest z nami i trzeba się do tego dostosować.

PS Jeśli spodobał Ci się ten tekst to tutaj możesz mnie wesprzeć. Wyceniłem koszt miesięcznego takiego wsparcia (8 wydań) na 12 złotych. Jeśli uznasz, że to co pisze i wiedza jaką przekazuję ma dla Ciebie sens to zapraszam do wspierania. Dziękuję!

Wywiad z Marcinem Kuśmierzem o IPO Shopera

"Branża e-commerce w Polsce od kilku lat jest w dynamicznym ruchu wzrostowym. Z danych PWC wynika, że sprzedaż online w Polsce zwiększyła się w latach 2019-2020 o 35%, a kanał online osiągnął już udział w wartości sprzedaży detalicznej na poziomie 14%. Prognozuje się, że wartość polskiego rynku e-commerce wyniesie w 2026 r. 162 mld zł..."

CAŁY WYWIAD PRZECZYTAJ TUTAJ >>

Skorzystaj z rozwiązania Web PaaS bazującego na doświadczeniu Platform.sh i wydajności infrastruktury OVHcloud

• Zyskaj elastyczność i zwinność, które są niezbędne w pracy deweloperów:

• Rozwijaj szybko aplikacje za pomocą wybranego środowiska uruchomieniowego lub usługi sieciowej.

• Skoncentruj się na tworzeniu kodu i projektach, my zajmiemy się zarządzaniem infrastrukturą.

• Korzystaj z wbudowanych funkcji ciągłego wdrażania i precyzyjnego zarządzania rolami. Dzięki temu wzrośnie efektywność współpracy zespołów programistów.

Dowiedz się więcej >>

Here are 5 ways the US government is taking on Big Tech

Big changes could be coming to Big Tech.

Last Friday, a bipartisan group of US lawmakers rolled out 5 draft bills to take on the online dominance of Apple, Amazon, Facebook, and Google, which are collectively worth ~$7T.

The bills have a long way to go...

… before President Biden signs them into law, but they give a taste of where antitrust law is headed.

Here are details from the 5 bills, per CNBC:

• Ending Platform Monopolies Act: This very literally named bill would prevent any platform with a market cap of $600B+ (*cough* Big Tech *cough*) and 50m+ monthly US users from operating businesses that clearly compete with users on its platform. This law targets the huge platforms of Amazon (Marketplace) and Apple (App Store).

• American Choice and Innovation Online Act: This bill prohibits Big Tech from privileging its own products and services over those of its competitors (e.g., Google placing its reviews over Yelp). Also, Big Tech can’t use data on its platform to create competing products (e.g., Amazon knocking off a best-selling consumer item).

• Platform Competition and Opportunity Act: This bill shifts the burden of proof onto Big Tech to prove that any future acquisitions are not unlawful. At present, the US government is tasked with doing that, and has had to look at unwinding acquisitions it deemed anticompetitive (e.g., Facebook acquiring Instagram).

• Augmenting Compatibility and Competition by Enabling Service Switching (ACCESS) Act: This bill forces Big Tech to make data portability and interoperability more convenient for users, so they can switch between platforms as they wish.

• Merger Filing Fee Modernization Act: When large mergers are proposed, a fee is paid to the FTC and Department of Justice to look into the deal. This bill will raise that fee to better fund these departments, which are tasked with tackling antitrust issues.

Somewhat ironically, Microsoft -- the OG tech antitrust poster child -- has largely stayed out of the crosshairs even as it spent ~$30B on acquisition over the past year… and just announced its Windows 11 operating system

POWRÓT DO BIURA - TEST KAMERKI I SŁUCHAWEK

Nawet jeśli z radością pobiegniecie do swojego biura witać się z koleżankami i kolegami po rocznej rozłące to nadal co jakiś czas trzeba będzie odpalić Zooma, MS Teams czy Skype’a i pogadać z kimś zdalnie.

Ponieważ jestem od lat wierny marce Logitech (mam klawiaturą bezprzewodową K780 i myszkę MX Master 2S a do grania i oglądania filmów używam słuchawek G733) to postanowiłem sprawdzić sprzęt skierowany bardziej do klienta biznesowego….

CAŁOŚĆ TEKSTU PRZECZYTAJ TUTAJ >>

PRZEJDŹ DO INFAKT!

Sprawdź, jak Księgowi inFaktu pomagają zakładać firmy i wspierają Przedsiębiorców w ich prowadzeniu. Poznaj historię Patrycji i odkryj lepszy standard księgowości.

Patrycja Bieńkowska - Szela zawsze chciała otworzyć własny salon fryzjerski, ale nie spodziewała się, że stanie się to tak szybko. Miała zaledwie 23 lata i mnóstwo wątpliwości. Dowiedziała się, że przy głównym deptaku w Rzeszowie zwolnił się lokal i postawiła wszystko na jedną kartę. A jako, że los do odważnych się uśmiecha - spotkała na swojej drodze Sabinę - Księgową inFaktu. Poznajcie ich historię. Dziś mówi - “Ja się znam na włosach, a moja Księgowa na księgowości. I tego się trzymamy.”

A może Ty też masz swoją historię, którą chciałbyś się podzielić? Daj znać w komentarzu, jak to wyglądało u Ciebie!

Jeśli prowadzisz już swoją firmę i szukasz zaufanego Księgowego, kliknij tutaj → https://www.infakt.pl/ksiegowi/

Kampanie reklamowe online, które sprzedają

Cześć, tutaj Jakub Jacek! Mówią o mnie “człowiek bez nazwiska, ale z głową na karku” 

Prowadzę niewielką agencję reklamową złożoną ze specjalistów ds. Reklamy na Facebooku, Digital Marketingu, Copywritingu i Grafiki, którzy rzucili korporacyjne biurka i chcą być częścią zmiany w Twoim biznesie. 

Od wielu lat pomagamy naszym klientom rozwijać działalności e-commerce, pozyskiwać kontakty biznesowe, zwiększać zaangażowanie odbiorców i tworzyć treści, które sprzedają. 

Co zyskujesz?

✅ Projekt, testy, wdrożenie i regularne optymalizacje kampanii reklamowych – wszystko w oparciu o twarde dane i jasne wyniki.

✅ Rzeczowe i przystępne raportowanie wyników na koniec każdego okresu rozliczeniowego.

✅ Logicznie zaplanowaną, skuteczną komunikację w Social Media opartą o wspólnie wyznaczone cele.

✅ Opiekę i wsparcie kilkuosobowego zespołu specjalistów z doświadczeniem agencyjnym

Napisz do mnie na [email protected] lub wejdź na jakubjacek.pro i sprawdź komu już pomogłem

🤖 PORTALE PRACY PRZYSZŁOŚCI

Rocket Jobs PL to job board dla marketingu i nowoczesnej sprzedaży. Just Join IT daje największy wybór polskim programistom. Jednak jak sami twierdzą, są czymś więcej niż tylko job boardami - to portale pracy przyszłości.

Możecie przekonać się sprawdzając na

www.justjoin.it oraz www.rocketjobs.pl :)

✔️ CO CIEKAWEGO W TYM TYGODNIU? ✔️

🥽 Facebook wyświetli reklamy w grach VR

Wirtualna rzeczywistość może być przez wielu uznawana za formę eskapizmu - ucieczki od problemów. Jednak, jak pokazuje Mark Zuckerberg, nawet “ukrywając” się za goglami VR,  nie schowasz się przed reklamami. 

Facebook ogłosił bowiem, że będzie testować reklamy VR, które będą wyświetlane na goglach Oculus. Firma produkująca gogle została przejęta przez Facebooka w 2014 roku i już wtedy wzbudziło to obawy fanów gier. Choćby dlatego, że posiadacze gogli musieli założyć konta na platformie Zuckerberga. Co prawda, współpraca pozwoliła na szybsze wprowadzenie technicznych udogodnień, ale wyświetlanie reklam zapewne nie znajdzie wielu zwolenników.

Dlaczego to jest ważne? 

Firma Zuckerberga zapewnia, że nie będzie używać danych przechowywanych w goglach Oculus do profilowania reklam. Jednak Facebook będzie wiedział, z jakimi ofertami wchodzą w interakcję  użytkownicy. 

Na pierwszy ogień pójdą ci, którzy spędzają swój czas przy grze walki “Blaston”, ale w następnych tygodniach reklamy trafią do innych gier i aplikacji. 

Warto pamiętać, że Facebook przejął w ostatnim czasie również dwa studia gier zajmujące się tworzeniem w technologii VR, a w dziale Facebook Reality Labs pracuje już ponad dziesięć tysięcy osób. Tym samym firma Zuckerberga chce skrócić dystans dzielący ją od konsoli Sony PlayStation, która posiada ok. 100 milionów użytkowników. Gogle Oculus mogą “pochwalić się” dziesięciokrotnie mniejszą popularnością.

🛒 Shopify rzuca wyzwanie Amazonowi 

Od platformy e-commerce po serwis płatności. Ewolucja Shopify to przykład tego jak dodanie zaledwie jednej funkcjonalności do swojego biznesowego pomysłu, może zmienić profil działalność firmy, a co najważniejsze jej przychody. 

Shopify to ciekawe narzędzie dla każdego, kto chce rozpocząć swoją przygodę ze sprzedażą w internecie. Platforma ruszyła w 2006 roku i początkowo swoją działalność skoncentrowała na udostępnianiu - poprzez model subskrypcji - narzędzi, dzięki którym w zaledwie kilku krokach można uruchomić sklep internetowy. 

Prawdziwy przełom nastąpił jednak w 2013 roku. To wtedy uruchomiono kolejną opcję - Shopify Payments, czyli rozwiązanie, które upraszcza realizację transakcji finansowych. 

Dlaczego to jest ważne?

Dane pochodzące z giełdowych bilansów są jednoznaczne. Shop Pay (tak dziś nazywa się usługa) podbiła świat płatności. W 2015 roku przychody Shopify z tego tytułu wyniosły 38 milionów dolarów (z subskrypcji zarobiono wtedy dwa razy więcej), ale już pięć lat później były to aż dwa miliardy dolarów. To ponad dwa razy większy przychód niż w przypadku subskrypcji (ok. 910 mln dolarów). 

Kolejny krok kanadyjska firma zrobi w najbliższych tygodniach. Zamierza udostępnić Shop Pay także użytkownikom, którzy nie subskrybują rozwiązań Shopify, ale prowadzą sprzedaż poprzez serwisy Facebooka czy Google. 

Współpraca Shopify i dwóch gigantów z Doliny Krzemowej może być swego rodzaju “sojuszem antyamazonowym”. Cel Jeffa Bezosa jest jasny - centralizacja e-commerce i monopol. Shopify chce natomiast uzbroić w narzędzia “buntowników”. Dziś z ich produktów korzysta ok. 1,7 mln osób, ale zasięgi Facebooka i Google dość szybko mogą przynieść miliony nowych klientów.

⚖️ Unia szykuje nowe prawo. Będzie rewolucja i “kolejne RODO”?

Unia Europejska pracuje nad przygotowaniem jednolitego systemu prawnego dla rynku usług cyfrowych. Co to oznacza w praktyce? Zadowoleni z pewnością będą użytkownicy, których prawa i prywatność mają być lepiej chronione, właścicieli platform czekają natomiast nowe obowiązki i - na to się zanosi - odkrycie kilku tajemnic. 

Prace nad DSA, czyli Rozporządzeniem ws. Usług Cyfrowych, rozpoczęły się na początku ub. roku. Szybko pojawiły się komentarze, że oto czeka nas “nowe RODO”. Nie do końca.

Dlaczego to jest ważne?

Celem nowych regulacji ma być, z jednej strony, nadanie użytkownikom większych praw w “starciu” z internetowymi gigantami, z drugiej zwiększenie nadzoru nad platformami. W efekcie właścicieli serwisów internetowych czekać będzie cała lista nowych obowiązków. Wśród nich ma pojawić się np. konieczność prowadzenia sprawozdań z moderacji treści czy informowania zablokowanych na platformie użytkowników o powodzie oraz mechanizmie blokady (czy decyzję podjął algorytm, czy człowiek). 

Największe serwisy (liczba użytkowników przekraczająca 10% populacji UE) będą zobowiązane do prowadzenia swego rodzaju biblioteki reklam o charakterze publicznym. Mają się w niej znaleźć informacje dot. zasięgu reklamy czy kryteria dot. doboru osób, do jakich trafiła. Algorytmy stosowane przy doborze rekomendacji treści mają zostać objęte minimalnymi standardami dot. przejrzystości. Na podstawie przygotowywanych przepisów, użytkownicy mają mieć prawo do rezygnacji z personalizacji materiałów, które do nich docierają.

Nowe regulacje uwzględniają także utworzenie krajowych organów nadzoru nad działalnością dużych platform oraz wysokie kary pieniężne (sięgające 6% rocznego obrotu). Prace nad projektem trwają, obecnie państwa członkowskie UE zgłaszają swoje uwagi.

Źródło: Nowy Marketing