• TECHNOFOBIA
  • Posts
  • Nowe wcielenie Zuckerberga | TECHNOFOBIA | Newsletter Artura Kurasinskiego

Nowe wcielenie Zuckerberga | TECHNOFOBIA | Newsletter Artura Kurasinskiego

Prawdziwe oblicze , czy kolejna wydmuszka?

Zaledwie kilka lat temu założyciel Facebooka był powszechnie krytykowany, postrzegany jako zagrożenie dla prywatności oraz symbol niekontrolowanej potęgi technologicznej. Dziś jednak jego wizerunek uległ znaczącej zmianie.

Nie chodzi tu jedynie o łechtanie ego. Dla kogoś na pozycji Zuckerberga opinia publiczna może mieć bardzo realne konsekwencje. W Stanach Zjednoczonych wielu kluczowych przedstawicieli prawa – prokuratorów, sędziów i innych urzędników – opiera swoją pozycję na aprobacie społeczeństwa, co często przekłada się na prowadzenie głośnych spraw przeciwko niepopularnym postaciom.

Taki system stawia osoby publiczne o dużym majątku, jak Zuckerberg, w trudnej sytuacji. Jeśli nastroje społeczne obrócą się zbyt ostro przeciwko nim, stają się kuszącym celem dla ambitnych urzędników, którzy chcą się wybić. 

Niektórzy eksperci prawni twierdzą, że przeciętny Amerykanin nieświadomie popełnia wiele przestępstw dziennie. W złożonym środowisku regulacyjnym nawet rutynowe działania biznesowe mogą być potencjalnie interpretowane jako naruszenia prawa. Dla osoby takiej, jak Zuckerberg, która nadzoruje imperium technologiczne, potencjalne luki prawne są ogromne.

Ta rzeczywistość skłoniła Zucka do zmiany wizerunkowej. Podczas gdy Bill Gates poprawił swój wizerunek poprzez filantropię w latach 90., Zuckerberg wydaje się obierać inny kierunek. Niedawny trend „#HotZuckSummer” w Internecie jest przykładem tej zmiany w postrzeganiu go przez opinię publiczną.

Natomiast nie jest to pierwsza próba rebrandingu. Już w przeszłości wizerunek CEO Mety przybierał różne postacie, w tym potencjalnego kandydata na prezydenta, filantropa czy nawet rolnika

Różnica polega na tym, że poprzednie wersje były na topie maks. kilka dni. Tym razem obecne podejście zaczyna przynosić faktyczne efekty.

DZIWAK?

Dzisiejszy Zuckerberg wydaje się bardziej autentyczny i wieloaspektowy. Jego zaangażowanie w sztuki walki, wytrawny humor i rywalizacyjna natura są prezentowane w sposób, który rezonuje z opinią publiczną.

W czasach, kiedy autentyczność jest wysoko ceniona, zwłaszcza wśród młodszych grup demograficznych, bardziej zrelaksowana i wielowymiarowa publiczna obecność Zuckerberga padła na podatny grunt.

Reputacja Zucka jako osoby niezręcznej i kontrowersyjnej sięga czasów studiów na Harvardzie. Już wtedy był znany ze swoich dziwacznych zainteresowań i niekonwencjonalnego podejścia do interakcji społecznych. Stworzenie FaceMash, strony internetowej porównującej atrakcyjność studentów Harvardu do zwierząt hodowlanych, pokazywała jego zamiłowania do przekraczania granic i wzbudzania kontrowersji.

Wraz z rozwojem Facebooka rosła także niechęć opinii publicznej do Zuckerberga. Seria skandali i błędów etycznych tylko podsycała negatywne postrzeganie. W 2014. Facebook spotkał się ze stanowczą reakcją za przeprowadzanie tajnych testów psychologicznych na użytkownikach bez ich zgody. 

Wybory prezydenckie w USA w 2016 przyniosły kolejne kontrowersje, gdy platforma została oskarżona o rozpowszechnianie dezinformacji. Skandal Cambridge Analytica w 2018 roku jeszcze bardziej zaszkodził reputacji Facebooka – firma wykorzystywała dane użytkowników do tworzenia hiperspersonalizowanych reklam.

W tym samym roku Facebook został zamieszany w szerzenie mowy nienawiści w Mjanmie, co rzekomo przyczyniło się do przemocy wobec muzułmańskiej mniejszości Rohingya. Niezręczne wystąpienie Zuckerberga podczas przesłuchań w Kongresie w niewielkim stopniu poprawiło jego wizerunek.

Kłopoty prawne nadal narastały, a w 2019 roku Facebook został ukarany grzywną w wysokości 5 miliardów dolarów za naruszenie prywatności użytkowników. W trakcie skandali wylewała się na Zuckerberga fala nieprzychylnych komentarzy i hejtu.

Jego osobiste wybory życiowe często pogarszały problemy z wizerunkiem. Zdjęcie z surfingu, na którym jest pokryty nadmierną ilością kremu przeciwsłonecznego, oraz walka prawna z rdzennymi hawajskimi rodzinami o prawa do ziemi, przedstawiały go jako osobę oderwaną od rzeczywistości i pozbawioną kontaktu ze zwykłymi ludźmi.

PIERWSZE (NIEUDANE) PRÓBY REBRANDINGU

Już w połowie 2010 roku Zuckerberg zdawał się dostrzegać kruchość swojej pozycji. Narastający gniew publiczny doprowadziły go do podjęcia różnych prób rebrandingu, ale każda z nich była gorsza od poprzedniej i kończyła się niepowodzeniem. To jeszcze bardziej utrwaliło jego reputację jako nieogarniętego miliardera, który choć się stara, to nie potrafi nawiązać kontaktu z przeciętnym Kowalskim.

Jego pierwszym poważnym krokiem był wizerunek „bad boya”, który próbował wykorzystać swoją negatywną reputację. Nie przyniosło to jednak żadnych skutków. 

Świadomy, że ta taktyka nie działa, przeszedł szkolenie medialne, aby poczuć się bardziej komfortowo przed kamerami. 

Doprowadziło to do niesławnego wideo „wędzenia mięsa”, w którym niezręcznie powtarzał frazy o wędzeniu różnych mięs przez dłuższy czas. Zamiast sukcesu, znów stał się memem.

Kolejną wersją był „Farmer Zuck”. Wizerunek Zuckerberga karmiącego krowy butelką i zwiedzającego rodzinne farmy przez krótki czas wydawał się rezonować z opinią publiczną. Jednak gdy pojawiły się sprzeczne informacje o życiu Zucka, całość posypała się jak domek z kart.

To doprowadziło do szybkiej serii restartów osobowości. Pojawił się „filantrop Zuck”, który przekazywał ogromne sumy na rzecz szkół publicznych. „Kandydat na prezydenta Zuck” sugerował ambicje polityczne, być może z nadzieją, że jego dziwactwa będą bardziej akceptowalne w kontekście politycznym. „Super przepraszający Zuck” stał się postacią, która nieustannie przepraszała za błędy Facebooka, choć bez wprowadzania znaczących zmian.

Wzorzec przeprosin sięga czasów studiów, począwszy od incydentu z FaceMashem w 2003 roku. Tendencja ta utrzymywała się przez cały okres rozwoju Facebooka, z przeprosinami za obawy związane z prywatnością w News Feedzie w 2006 roku oraz kontrowersje wokół systemu reklamowego Beacon w 2007 roku. Każdy skandal wydawał się wywoływać nowe przeprosiny i odpowiadającą im zmianę w publicznej osobowości Zuckerberga.

Ten cykl rebrandingu w odpowiedzi na kryzysy stał się elementem zarządzania jego wizerunkiem publicznym. Niczym kameleon, wydawał się porzucać jedną osobowość na rzecz innej, gdy wymagały tego okoliczności, a każda iteracja była niezdarną próbą zarządzania swoim PR-em.

Najnowsze wcielenie, nazwane „Alpha Zuck” to kolejna zmiana wizerunku. Co ciekawe, ta wersja wydaje się zyskiwać większą popularność niż poprzednie. Sukces można przypisać bardziej autentycznemu podejściu lub lepszemu dopasowaniu do obecnych trendów kulturowych. Może to również wskazywać, że Zuckerberg i jego zespół wyciągnęli wnioski z poprzednich błędów, dopracowując swoje podejście do public relations.

ALPHA ZUCK

Pojawienie się „Alpha Zuck” wydaje się rezonować skuteczniej niż jego poprzednie próby rehabilitacji wizerunku. Najnowsza wersja przedstawia go jako osobę o wielu zainteresowaniach – od sportów ekstremalnych i MMA po hodowlę bydła i życie poza Internetem.

Co ciekawe, zajęcia te odbywają się na tej samej hawajskiej ziemi, która o ironio, była przedmiotem wcześniejszych kontrowersji.

Nowa wersja wydaje się bardziej asertywna i konfrontacyjna. Jego publiczne wyzwanie rzucone Elonowi Muskowi do walki, a następnie wycofanie się Muska, pomogło wzmocnić ten obraz „samca alfa”. 

Zmianę, którą widać wyraźnie w podejściu Zucka to jego częstsze występowanie w podcastach. Usłyszymy go choćby u Lexa Fridmana i Joe Rogana. Nie jest to unikalne podejście. To częsta taktyka stosowana przez wielu znanych miliarderów – Muska, Bezosa czy choćby dyrektora generalnego Pfizera. Wszystko po to, aby uczłowieczyć się w oczach opinii publicznej. 

Długie, nieskrępowane rozmowy w podcastach są okazją do pokazania siebie w bardziej zrelaksowany sposób, bez filtrów nakładanych przez dzisiejsze media. Pozwala widzom spojrzeć poza nagłówki gazet i skandale.

Alpha Zuck uosabia również pewien kontrkulturowy etos, czego przykładem jest jego twierdzenie, że nie ogląda telewizji, ponieważ wywołuje ona „stan beta”. Wpisuje się w szerszy trend liderów technologicznych prezentujących się jako niekonwencjonalni myśliciele i działacze.

W przeciwieństwie do swoich poprzednich wcieleń, nowa wersja Zucka jest mniej skupiona na zdobywaniu powszechnej sympatii. Jego pozorna nonszalancja, niezależnie od tego, czy jest autentyczna, czy starannie spreparowana, zdaje się skutecznie działać.

Zuckerberg w nowym wydaniu wydaje się być bardziej pewny siebie, szczery i zaangażowany w tradycyjnie męskie działania – ale pozostaje pytanie, na ile jest to autentyczne?

Jego zainteresowania MMA, pracą na gospodarstwie, rolnictwem, a także krytyczne podejście negatywnych skutków technologii idealnie wpasowują się w obecne trendy.

Zmiana wizerunku zbiega się w czasie z trwającymi kontrowersjami wokół całej Mety – zeznania informatora o narażeniu młodych użytkowników na nieodpowiednie treści, niechciane zaloty seksualne, materiały dotyczące samookaleczeń na platformach Facebooka czy kontrowersje wokół bezpieczeństwa nieletnich na platformach big techa.

Nowa twarz wydaje się mieć na celu odwrócenie uwagi od tych kwestii. A może się mylę i jest to jego prawdziwy wizerunek, który ukrywał przez tyle lat?

Natomiast nie powinno to odbywać się kosztem pociągania Mety do odpowiedzialności za wpływ jej platform na użytkowników, zwłaszcza grupy wrażliwe, takie jak nastolatki.

Maciej Marek

Główne źródła:
LINK 1
LINK 2
LINK 3

10 PAŹDZIERNIKA W ROTUNDZIE ORGANIZUJĘ NOWY CYKL SPOTKAŃ POŚWIĘCONY KWESTIOM M.IN.: GENAI. CHCESZ WPAŚĆ?...👇️ 

Zdjęcie: materiały prasowe PKO Banku Polskiego

Raz w miesiącu w pięknym budynku Rotundy (w centrum Warszawy) będziemy (ja i Filip Sobiecki) organizowali The Foundation.

Czym jest The Foundation?

Naszym celem jest integracja społeczności specjalistów związanych z deep-tech’em wokół szeroko rozumianej tematyki AI /ML nastawionych na rozwiązywanie realnych problemów pozwalających przyspieszyć innowacje w Europie i zwiększyć polską niezależność technologiczną.

Uff, ambitnie, co nie? :)

Zależy nam na "doerach" i osobach, które REALNIE wdrażają, projektują, zarządzają projektami Deep Tech. Pod tym kątem będzie szukali i zapraszali mówczynie i mówców oraz gości (formuła: invitation only czyli jasno mówimy, że będziemy analizowali i zapraszali wybrane osoby).

Zapraszam do zgłaszania się jako (mówcy / sponsorzy) do wspierania naszego cyklu spotkań The Foundation bo potrzebujemy specjalistek i specjalistów którzy podzielą się swoją wiedzą, sponsorów, które zasponsorują jedzenie i picie dla 100 osób.

Jeśli chcesz pomóc / masz pytania / sugestie to napisz do mnie na prv albo na maila:

[email protected]

Ważne jest abyście po części oficjalnej mieli możliwość swobodnego pogadania ze sobą dlatego tak bardzo się cieszymy, że dzięki PKO Bank Polski ugościmy Was w Rotundzie (a w razie czego skoczyć gdzieś obok i kontynuować do świtu rozmowę ;)

Kiedy pierwsze spotkanie? 10 października godzina 18:30
Wstęp: bezpłatny

Więcej informacji i formularz zapisu znajdziesz tutaj

AULA POLSKA - FUZJE I PRZEJĘCIA

9-go września na start nowego sezonu Auli będzie można wziąć udział w naprawdę niesamowitym spotkaniu:

Michal Branski - VP Strategy Grupa Wirtualna Polska
Jakub Dwernicki - CEO & Founder cyberFolks.pl
Olgierd Porębski - Legal Advisor z Kancelaria Porębski

A Piotr Nowosielski (CEO JustJoinIT) zadba o odpowiedni poziom wszystkich rozmów.

Dla czytelników Technofobii mam rabat 15% na bilety – wystarczy podać kod TECHNOFOBIA.

🤔 CZY MOŻNA KUPOWAĆ OCZAMI A PŁACIĆ SPOJRZENIEM?

Jak wygląda rynek płatności biometrycznych? Jaki stosunek do płacenia i autoryzacji tego typu metodami mają Polki i Polacy? Czy płacenie wzrokiem jest przyszłością e-commerce?

O tym między innymi rozmawiam z Marta Zycinska (Mastercard Polska) oraz ⁠Daniel Jarząb (CEO PayEye) w kontekście płatności biometrycznych w Polsce i na świecie:

↳ O współpracy PayEye z Mastercard i Empik Group (w ramach pierwszego w Europie pilotażu w ramach programu Mastercard Biometric Checkout),

↳ O bezpieczeństwie płatności biometrycznych

↳ O wyzwaniach z nimi związanych (czy Polacy są gotowi na biometryczne płatności?)

Zapraszam do posłuchania mojego podcastu!

ODKRYJ NOWE MOŻLIWOŚCI BIZNESOWE I INWESTYCYJNE NA DEEP TECH CEE SUMMIT 2024

Coraz więcej mówi się o deep techu – technologiach bazujących na badaniach naukowych i zaawansowanej inżynierii, które rozwijają sektory jak m.in. medycyna, dual-use, energetyka, clean-tech, robotyka. Znajdują one również nowe zastosowania dla AI.

Końcem października w Warszawie odbędzie się trzecia edycja Deep Tech CEE Summit 2024 – wydarzenie, które przyciąga międzynarodowe środowisko twórców technologii, inwestorów i przedsiębiorców. To kluczowe miejsce do budowania relacji i strategicznych partnerstw w sektorze deep tech.

Dlaczego warto w nim uczestniczyć?

  • Spotkania z inwestorami: Nawiążesz relacje z inwestorami z CEE, EU, Japonii, USA, którzy szukają projektów o dużym potencjale wzrostu i możliwości koinwestycji.

  • Matchmaking 1:1: Poznasz wyselekcjonowane deep techy z regionu CEE, oferujące gotowe do wdrożenia technologie.

  • Panele dyskusyjne: Weźmiesz udział w panelach z międzynarodowymi ekspertami o aktualnych trendach i inwestowaniu w deep tech.

  • Networking i Afterparty VIP:  Rozwiniesz sieć kontaktów podczas sesji networkingowych oraz w luźniejszej atmosferze podczas wieczornych spotkań.

📅 28-30 października 2024, Warszawa 📅

Uczestnictwo w wydarzeniach takich jak Deep Tech CEE Summit pozwala być na bieżąco z najnowszymi technologiami i trendami, co jest kluczowe dla podejmowania strategicznych decyzji.

Słyszałeś o Deep Tech CEE Challenge 2024?
Jeżeli rozwijasz nowe technologie, zaprezentuj je przed globalnymi inwestorami i zwiększ szanse na wdrożenie ich na rynku. Jest to konkurs z pulą nagród o wartości do 1 000 000 €.

Dlaczego warto patrzeć w kierunku deep tech?

Rynek zaczyna być przesycony kolejnymi aplikacjami i platformami internetowymi. Deep tech to namacalne technologie, które popychają cywilizację naprzód i zapewniają firmom przewagę konkurencyjną. Dla inwestorów to dostęp do projektów o podwyższonym ryzyku, ale z dużym potencjałem zysku.

Do zobaczenia w październiku!

📰NEWSY WARTE TWOJEJ UWAGI

OpenAI, twórca ChatGPT, prowadzi rozmowy o pozyskanie nowych funduszy przy wycenie przekraczającej 100 miliardów dolarów. Ich obecna wartość firmy to 86 miliardów dolarów. Wśród inwestorów będą Thrive Capital i Microsoft, który w zeszłym roku zainwestował prawie 10 miliardów dolarów. Mimo że przychody OpenAI na początku roku przekroczyły 3,4 miliarda dolarów, firma poniesie stratę w 5 miliardów do końca roku.

Amazon szykuje się do premiery nowej wersji asystenta głosowego Alexa w październiku tego roku. Nowa Alexa będzie wykorzystywać modele AI Claude, zamiast własnej technologii Amazona, która podobno borykała się z problemami wydajnościowymi podczas wstępnych testów. Użytkowncy będą mogli prowadzić bardziej złożone rozmowy z asystentem. Alexa ma być sprzedawana jako dodatkowa usługa subskrypcyjna. Przewidywana cena ma się wahać między 5 a 10 dolarów miesięcznie.

Apple i Nvidia prowadzą rozmowy w sprawie inwestycji w OpenAI w ramach rundy finansowania, która wyceniłaby firmę na ponad 100 miliardów dolarów (wspomnianej wcześniej). To nietypowy ruch ze strony Apple, które zazwyczaj nie inwestuje w startupy. Nvidia natomiast zintensyfikowała swoją działalność inwestycyjną w ciągu ostatnich dwóch lat, lokując środki w firmach związanych z AI.

Zespół SpaceX pracuje nad ostatnimi ulepszeniami platformy startowej Starshipa. Jeśli kolejny lot testowy przebiegnie pomyślnie, mechaniczne ramiona platformy złączą się, by przechwycić powracający na Ziemię booster Super Heavy. FAA wciąż analizuje proponowany profil lotu. Stan prac nad platformą sugeruje jednak, że do kolejnego testu zostały co najmniej dwa tygodnie.

Jak Ci się podoba dzisiejsze wydanie?

Login or Subscribe to participate in polls.