• TECHNOFOBIA
  • Posts
  • Poznaj Pinduo | TECHNOFOBIA | Newsletter Artura Kurasińskiego

Poznaj Pinduo | TECHNOFOBIA | Newsletter Artura Kurasińskiego

Co gdybym Ci powiedział, że pojawił się podmiot, która ma szansę powalczyć z Amazonem w świecie e-commerce? Poznaj chińską firmę Pinduoduo.

CZYM JEST PINDUODUO?

To marketplace, który powstał w 2015 roku i szybko znalazł niszę na chińskim rynku zakupów online, w którym wprowadził masę elementów społecznościowych i przypominających gry wideo. Jednak pionierskim rozwiązaniem okazały się zakupy grupowe.

Klienci mieli możliwość zakupu produktu detalicznie lub mogli zapraszać znajomych i składać hurtowe zamówienia bezpośrednio od producentów. Wszystko po to, by zmniejszyć ostateczne koszty. Colin Huang, założyciel platformy chciał stworzyć biznes wyglądający jak połączenie Costco i Disneylandu:

If you close your eyes and visualize the next stage for Pinduoduo, it would be an exemplification of a multi-dimensional space, seamlessly integrating cyberspace and the physical space. It would be a combination of "Costco" and "Disneyland" (value-for-money and entertainment combined), driven by a distributed network of intelligence agents (versus the popular super-brain-like centralized AI system). It not only matches information efficiently, but also constantly puts the social interactions of the universe into consideration to make the entire experience more enjoyable.

Pinduoduo zyskało ogromną popularność w chińskich miastach drugiego i trzeciego rzędu, gdzie konsumenci byli bardziej ograniczeni przez budżet.

KRÓTKA HISTORIA POWSTANIA

Początki firmy i droga do momentu, w którym weszła na rynek amerykański, jest nietuzinkowa. Założycielem jest wspomniany Colin Huang. Pinduoduo jest jego czwartym startupem.

Wcześniej pracował między innymi w Google, z którego odszedł w 2007 roku. Tam zajmował się wczesnymi algorytmami wyszukiwania dla e-commerce.

Jego poprzednie startupy kręciły się głównie wokół sprzedaży online. Stworzył m.in. Ouku.com, czyli stronę e-commerce dla elektroniki konsumenckiej.

Następnie Leqi – agencję marketingową dla marek wchodzących na chiński rynek i opartą na WeChat firmę, zajmującą się grami fabularnymi.

Dzięki wiedzy i doświadczeniu postanowił połączyć receptę na sukces dwóch chińskich gigantów internetowych – Alibaby i Tencent. Firm, które dominują rynek sprzedaży internetowej i gier oraz społeczności.

Skąd tak szalony pomysł? Po części Colin wyjaśnił to w wywiadzie dla Bloomberga: They don’t really understand how the other makes money

I zdaje się, że miał rację. 

W 2015 roku Huang uruchomił Pinhaohuo, platformę social commerce dla owoców. Nad tym projektem pracowali ludzie Leqi, czyli jego agencji marketingowej. Natomiast startup gamingowy rozwijał pod nazwą Pinduoduo.

Obydwa nowe biznesy budują swoją pozycję, jednak zarząd zauważa, że osobno rozwijane przedsiębiorstwa nie zdobędą rynku. Stąd decyzja o fuzji w jedną dominującą firmę – Pinduoduo, zwaną również jako Pinduo, PDD.

W marcu PDD otrzymuje nieujawnioną rundę A od IDG i Lightspeed China. Cztery miesiące później zdobywają ponad 110 milionów dolarów finansowania w rundzie od Bod Baoyan Partners, New Horizon Capital, Tencent i innych.

W kwietniu 2018 roku kończą nową rundę finansowania. Tym razem pozyskują 3 miliardy dolarów przy wycenie prawie 15 miliardów dolarów. Tencent dołącza do rundy jako inwestor powracający. Powód? Ekosystem WeChat, w którym działa Pinduo.

W 2018 roku firma Huanga wchodzi na drugie miejsce pod względem aktywnych użytkowników w Chinach. Ustępują tylko JD.com.

Natomiast pod względem przychodów i wolumenu towarów pozostają daleko w tyle. Mimo monstrualnego wzrostu wynoszącego 379% w skali roku (od 2017 do 2018), firma dalej nie była rentowna.

Czemu do tego doszło? W grę wchodzi kilka kwestii. Między innymi są to: kontrola jakości i kłopoty z regulacjami oraz agresywne wydatki ukierunkowane na wzrost i niską opłatę transakcyjną za zakupy na marketplace.

W lipcu 2018 wchodzą na NASDAQ. W lutym 2019 roku kończą rundę publiczną, która zebrała dodatkowe 1,2 mld dolarów (po 1,7 mld dolarów zebranych w IPO).

W sierpniu 2020 roku firma uruchomiła Duo Duo Grocery, czyli usługę odbioru zakupów spożywczych. Połączyli lokalnych rolników i dystrybutorów bezpośrednio z konsumentami. Klienci składają zamówienia w ciągu dnia, a przez noc producenci dostarczają im zamówione artykuły do regionalnych magazynów, z których są dystrybuowane do wyznaczonych punktów odbioru.

Model tworzenia grupowych zakupów i zapraszanie do nich znajomych, spowodował ogromny wzrost w liczbie aktywnych użytkowników na platformie w drugiej części 2021 roku – 850 milionów aktywnych nabywców i 739 milionów miesięcznych aktywnych użytkowników to liczby, którymi może pochwalić się firma. Między 2020 a 2021 rokiem przybyło 24% więcej nowych nabywców w porównaniu do poprzedniego roku i 30% miesięcznych aktywnych użytkowników.

ALE SKĄD TE WZROSTY I JAK DZIAŁA ICH MODEL?

Model ich działania nazywamy C2M – customer to manufacturer. Polega on na wycince wszystkich pośredników, oprócz marketplace.

Użytkownicy pobierają aplikację lub korzystają z nakładki PDD w ramach WeChat (najbardziej popularna aplikacja w Chinach). Jeśli kupują wspólnie hurtowo od producentów, to zyskują dodatkowe zniżki na produkty.

Sprzedawcy zewnętrzni ustalają minimalną liczbę grup dla zamówień zbiorczych; jeśli grupa klientów nie zostanie utworzona w ciągu 24 godzin, sprzedawcy anulują transakcję. Przykład: możesz indywidualnie kupić proszek do prania w cenie 8 złotych albo połączyć się z innymi zainteresowanymi i kupić ten sam proszek za 5 złotych.

Platforma zachęca do udostępnień i grupowych zakupów, nagradzając lojalnych użytkowników darmowymi produktami, gotówką i innymi bonusami. To napędza kolejne zakupy.

Sam interfejs jest bardziej podobny do tablicy Facebooka niż do widoku znanego ze sklepów internetowych, a użytkownicy mogą zalogować się w dowolnym momencie, aby zobaczyć produkty, które silnik AI dostosował specjalnie dla nich i szybko zebrać grupę, aby zdobyć dogodne oferty.

Twórcy na każdym kroku podkreślają, że zakupy powinny być przyjemnością i rozrywką. Pojawiają się elementy znane z gier – statystyki liderów, czy animacje.

Jednym z istotnych czynników początkowego sukcesu było dotarcie do odbiorców, którzy nie byli obsługiwani przez inne e-commerce’owe platformy w Chinach. JD i Alibaba koncentrowali się głównie na bogatych metropoliach, takich jak Pekin czy Szanghaj.

Natomiast PDD skupiło się na mniejszych miastach i regionach wiejskich. Ich mieszkańcy byli stosunkowo nowymi użytkownikami internetu, a infrastruktura kręciła się wokół apki WeChat. Stąd tak zacieśniona współpraca między nimi.

Oprócz niższych dochodów i mniejszego formalnego wykształcenia, użytkownicy Pinduoduo są zazwyczaj starsi i płci żeńskiej. Ponieważ wiele starszych kobiet jest odpowiedzialnych za opiekę nad całym gospodarstwem domowym, model zakupów grupowych w okazyjnych cenach Pinduoduo zyskał szerokie uznanie wśród tej grupy demograficznej.

Biorąc pod uwagę powszechną klasyfikację chińskich gmin na „poziomy” aktywności społeczno-ekonomicznej, około 60% użytkowników Pinduoduo pochodzi z miast z trzeciego poziomu i niższych, co stworzyło ogromną przestrzeń do ekspansji.

Producenci również zyskują na tym modelu. Mają większą kontrolę nad swoimi marżami zysku dzięki ograniczeniu pośredników. Mogą lepiej oszacować podaż do popytu i ograniczyć straty.

NIE JEST TAK KOLOROWO

Po opisanej historii i skali rozwoju możesz pomyśleć – biznes idealny. Czy na pewno pod tą piękną otoczką nie ma żadnych skaz? Jak to zwykle bywa, trzeba wejść głębiej, by zobaczyć kilka znaków ostrzegawczych. PDD stało się największą firmą e-commerce w Chinach (ze względu na liczbę użytkowników) w przeciągu 6-7 lat.

Natomiast mimo większej liczby użytkowników niż Alibaba, generują tylko 8% jej rocznego przychodu. Pojawia się pytanie – czy faktycznie mogą generować wyższy lub podobny średni przychód na użytkownika jak ich największy konkurent?

Trzeba pamiętać, że od początku celowali raczej w małe miasta (z niezbyt zamożną populacją). Natomiast aktualnie zbliżają się do punktu, w którym prawie każdy w Chinach jest użytkownikiem Pinduoduo

A co za tym idzie – muszą celować w tych samych klientów, co Alibaba. Jest spora szansa, że użytkownicy rejestrują się na platformie, lecz nie dokonują częstych zakupów.

Taki wniosek możemy wyciągnąć z ich Annual and Transition Report z 2021 roku. Wskaźnik łącznej wartości sprzedanych towarów (GMV) według ich definicji, zawiera również produkty, które nie zostały sprzedane lub nie zostały dostarczone, jak również produkty zwrócone. Co może wynieść ich statystyki na niebotyczny poziom. Podobnie jest z określeniem odbiorców i klientów:

„Active merchants in a given period are to merchant accounts that had one or more orders shipped to a buyer on our Pinduoduo mobile platform in that period, regardless of whether the buyer returns the merchandise or the merchant refunds the purchase price.

Nie wiemy więc, czy przedstawione liczby rzeczywiście oddają dokładny obraz firmy i PDD uzyska wzrost, którego można oczekiwać w nadchodzących latach.

PORÓWNANIE DO SHEIN I CO DALEJ?

Na pierwszy rzut oka Shein, czyli największa na świecie firma odzieżowa z Chin działająca wyłącznie w Internecie i Pinduo to dwie różne bajki. Mimo to, analitycy znajdują w obu biznesach wiele podobieństw. Obie marki zbudowały swoje imperium na back endzie działalności – ucinając lub udoskonalając do granic możliwości cały system dostaw.

Rui Ma wspomina w swoim threadzie na Twitterze, że obydwa przedsiębiorstwa łączy wiele wspólnych cech: 

Shein and Pinduoduo do have a lot in common, since while PDD had great hacks for growing the demand side, what it really figured out was how to take advantage of the supply side.

PDD chce naśladować swojego „starszego brata”, gdzie klienci są maksymalnie przywiązani do platformy.

Zostaje więc tylko kwestia wejścia na rynek amerykański i „walka” z Amazonem. Wielu analityków wątpi, że Pinduo powtórzy swój sukces w USA. Wskazują, że duża część sukcesu w Chinach wynika z popularności aplikacji WeChat, której wsparcia nie będą mieć w Stanach. Nie wiemy też, czy i jak przyjmie się model zakupów grupowych na Zachodzie.

Z drugiej strony Rui Ma we wcześniej wspomnianym tweecie, wskazuje, że Amazon ma wyraźne słabe punkty. Na przykład branża mody, która pozwoliła Shein zabłysnąć.

Wszyscy analitycy e-commerce i nie tylko, obserwują wejście platformy do Stanów.

Czy zgarną całą pulę? Nie wiadomo, ale ich obecność na rynkach zachodnich może zmienić trendy w sprzedaży online bo konkurencja też od Pinduoduo się uczy.

Artur Kurasiński

NAPISAŁEM KSIAŻKĘ O CYBERBEZPIECZEŃSTWIE

Filozofia cyberbezpieczeństwa to ambitna i nowatorska próba spojrzenia na rozległą dziedzinę naukową z zupełnie nowej perspektywy. Dostępne są dziś na rynku setki książek, które skupiają się na aspektach technicznych ataków na systemy komputerowe lub analizują konsekwencje społeczne wybranych technologii. Publikacja, którą trzymacie w ręku, oferuje Czytelnikowi coś więcej. Przedstawia spójny model intelektualny obejmujący ryzyko na przestrzeni całej branży – od obrony przed phishingiem po realia cyberkonfliktów między wrogimi państwami. Książka Łukasza Olejnika i Artura Kurasińskiego, okraszona licznymi anegdotami i odniesieniami do bieżących wydarzeń, jest cenną lekturą dla każdej osoby pracującej w branży IT lub hobbystycznie zainteresowanej tą tematyką.

WYBRAŁEM KILKA NEWSÓW DLA CIEBIE:

Były szef bezpieczeństwa oskarżył firmę o niedbalstwo w kwestii security i śledzenia danych. Twierdzi, że platforma wprowadziła federalnych regulatorów w błąd w obszarze zabezpieczeń i że firma nie jest w stanie właściwie oszacować liczby botów na swojej platformie. Około 3500 pełnoetatowych pracowników aplikacji społecznościowej ma dostęp do wrażliwych danych osobowych użytkowników i wewnętrznego oprogramowania. W przeszłości nie usuwali tych danych, ponieważ zapisy były zbyt szeroko rozprzestrzenione w systemach wewnętrznych, aby można je było śledzić. Platforma może zostać ukarana wysokimi grzywnami, jeśli zarzuty okażą się słuszne.

Pinduoduo to firma e-commerce, która wystartowała w 2015 roku. Od tego czasu stała się jedną z najpotężniejszych chińskich firm technologicznych. Umożliwia klientom składanie zamówień bezpośrednio od producentów, aby zmniejszyć koszty. Planują uruchomić transgraniczną platformę e-commerce w USA już we wrześniu. Aby przyciągnąć amerykańskich klientów, będą podążać za modelem wyznaczonym przez chińską firmę fast-fashion Shein.

Pracownicy odchodzą z firm z powodu złego traktowania lub zaniżania jakości ich życia. Wiele osób zmierza w kierunku pracy zdalnej, która pozwala im organizować pracę wokół życia. Badania wykazały, że praca w biurze może szkodzić pracownikom i ich jakości pracy. Według analiz najbardziej utalentowani pracownicy odejdą z firm, które się nie dostosowują, i przejdą do firm, które stosują pracę zdalną.

Firma ByteDance uruchomiła w Chinach wyszukiwarkę bez reklam — Wukong. Została uruchomiona bez zapowiedzi w ciągu kilku dni po zamknięciu przez Tencent Holdings swojej aplikacji do wyszukiwania — Sogou. Nowa platforma pokazuje inne wyniki wyszukiwania niż dominująca w Chinach wyszukiwarka Baidu, która promuje głównie treści propagandowe. Natomiast wyniki wyszukiwania w Wukong mają tendencję do priorytetowego traktowania innych produktów firmy ByteDance.

Udział Google w rynku smartfonów w Ameryce Północnej wzrósł w tym kwartale o 230% w porównaniu z poprzednim kwartałem. Obecnie ma 2% udziału w rynku północnoamerykańskim. Google jest na piątym miejscu, za Apple, Samsungiem, Motorolą i TCL. Wśród pięciu najlepiej sprzedających się telefonów były wszystkie iPhone'y. Natomiast spadek siły nabywczej zmusza kupujących do poszukiwania tańszych opcji.