• TECHNOFOBIA
  • Posts
  • Tinder już nie jest sexy | TECHNOFOBIA | Newsletter Artura Kurasińskiego

Tinder już nie jest sexy | TECHNOFOBIA | Newsletter Artura Kurasińskiego

Aplikacja randkowa znana z popularnej funkcji „swipe right” była niegdyś uważana za najlepszy wybór dla młodych dorosłych szukających miłości lub przygodnych związków. Jednak ostatnie raporty wskazują na spadek jej popularności. Skąd się to bierze? Co to oznacza dla firmy?

Tinder został po raz pierwszy uruchomiony w 2012 roku i szybko stał się jedną z najpopularniejszych aplikacji randkowych na rynku. Unikalne i innowacyjne podejście do randek, które pozwala użytkownikom „machać w prawo” na profilach, którymi są zainteresowani i „machać w lewo” na tych, którymi nie są, było nową, odświeżającą zmianą w stosunku do tradycyjnego modelu randek online. Wraz z rosnącą popularnością tego trendu, sukces Tindera wydawał się przesądzony.

Jednak w ostatnich latach aplikacja odnotowała spadek popularności wśród młodych ludzi, a wielu użytkowników zaczęło korzystać z alternatywnych aplikacji randkowych. Ten spadek wywołał pytania o przyszłość aplikacji.

A skąd ten regres? Po pierwsze, wpłynęła na to rosnąca konkurencja ze strony innych aplikacji randkowych, a do tego doszły zmieniające się zwyczaje randkowe nowych pokoleń oraz negatywne opinie o samej aplikacji.

KONKURENCJA

Tinder, niegdyś król świata aplikacji randkowych. Teraz jedna z kolejnych platform w tej branży. Aplikacje takie jak Bumble i Hinge zdobyły popularność wśród młodych ludzi, oferując unikalne funkcje, które zaspokajają ich specyficzne potrzeby i preferencje.

Bumble, na przykład, oferuje kobiece podejście do randek online, dając im możliwość wykonania pierwszego ruchu. To rozwiązanie przypadło do gustu wielu młodym kobietom, które szukały innego niż dotychczas doświadczenia randkowego. W 2018 roku aplikacja stała się pierwszą założoną przez kobiety aplikacją randkową, która osiągnęła wycenę miliarda dolarów. W lutym 2019 roku Bumble wszedł na giełdę, a jego cena akcji nadal rosła, dalej umacniając swój status jako głównego konkurenta Tindera.

Hinge, z drugiej strony, jest pozycjonowany jako bardziej poważna aplikacja randkowa, skierowana do użytkowników, którzy szukają długoterminowych relacji, a nie tylko przygód. Aplikacja przyciągnęła młodych dorosłych, którzy szukają czegoś bardziej znaczącego niż szybkie machnięcie i skutecznie odróżniła się od wizerunku „kultury podrywu” Tindera. Strategia marketingowa Hinge'a także miała niebagatelny wpływ na ich sukces. Firma wykorzystuje influencer marketing i ukierunkowane kampanie w mediach społecznościowych, aby przyciągnąć młodszą grupę demograficzną.

Nowe aplikacje, które zdobyły sporą część rynku, oferują unikalne funkcje, oraz mają pozytywny wizerunek.

W miarę jak konkurencja będzie się zaostrzać, Tinder będzie musiał znaleźć sposób na wyróżnienie się i zdobycie serc oraz umysłów młodych dorosłych, jeśli ma nadzieję na utrzymanie znaczenia w przestrzeni aplikacji randkowych.

NOWE ZWYCZAJE

Młodzi ludzie, szczególnie Gen Z całkiem inaczej podchodzą do tematu znajdowania drugiej połówki, czy randkowania. Ma to potężny wpływ na losy aplikacji. Według byłej już CEO Tindera Renate Nyborg, ponad 50% użytkowników aplikacji to ludzie w wieku 18-25 lat. Ogromna baza, która wydaje się zaniedbana i nierozumiana przez firmę.

W przeszłości Tinder był postrzegany jako platforma do niezobowiązujących spotkań, z mechanizmem machania ułatwiającym użytkownikom szybkie przefiltrowanie potencjalnych spotkań. Jednak to szybkie podejście do randek stało się mniej atrakcyjne dla młodych ludzi, którzy kultywują tak zwany slow dating — czyli poświęcają czas na poznanie się i zbudowanie połączenia przed podjęciem decyzji czy chcą kontynuować relację lub spotkać się osobiście.

Ci jednak szukają aplikacji randkowych, które oferują bardziej dogłębne doświadczenie, z funkcjami takimi jak kwestionariusze i testy zgodności, aby pomóc im znaleźć znaczący związek. Ta zmiana w sposobie myślenia znajduje odzwierciedlenie w rosnącej popularności aplikacji randkowych, które zaspokajają tę potrzebę bardziej progresywnego doświadczenia randkowego.

Pandemia również odegrała rolę w zmianie nawyków i preferencji randkowych. Po wprowadzeniu dystansu społecznego ludzie zwracają się w stronę randek internetowych jako sposobu na poznanie i nawiązanie kontaktu z innymi. Ta zmiana pozwoliła nowszym, bardziej postępowym aplikacjom randkowym zdobyć popularność, ponieważ oferują one bardziej spersonalizowane doświadczenie.

Nowe aplikacje są zaprojektowane tak, aby pomóc użytkownikom znaleźć głębsze związki poprzez zachęcanie do otwartej i szczerej komunikacji, co jest dokładnie tym, czego młodzi ludzie szukają w obecnym klimacie.

Wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na bardziej poważne i znaczące relacje, szybkie podejście Tindera do randek nie jest już zgodne z potrzebami i pragnieniami młodych dorosłych. W rezultacie aplikacja traci z każdym dniem zaufanie ogromnej bazy użytkowników i środki pieniężne. Jednak przeniesienie focusu właśnie na młodszą grupę może mieć niebagatelny wpływ na odbicie ich biznesu.REPUTACJA

Reputacja Tindera jako aplikacji do „zaczepiania” jest jednym z głównych czynników, które przyczyniają się do spadku ich wyników. Aplikacja pozwala użytkownikom anonimowo przeglądać potencjalne „matche” i szybko inicjować rozmowy. To doprowadziło do tego, że wielu uważa ją za narzędzie do szybkiego podrywu, „szybkiej, łatwiej okazji”, a nie do budowania poważnych związków.

Obraz został spotęgowany przez doniesienia medialne i pop kulturę, które często przedstawiają Tindera jako platformę do uprawiania przygodnego seksu.

Piętno podrywu związane z Tinderem było głównym powodem rezygnacji młodych ludzi z aplikacji na rzecz takiej, która odpowiada ich potrzebom oraz pomogą znaleźć bardziej znaczący związek. Wielu z nich zdecydowało się na korzystanie z innych aplikacji randkowych, które pozycjonują się jako bardziej poważne i zorientowane na związek, takie jak wcześniej wymienione Hinge i Bumble. Aplikacje te promują się jako miejsca, w których użytkownicy mogą znaleźć znaczące relacje, a nie tylko podryw.

CZY TO KONIEC?

Aby zmienić ten sposób postrzegania, Tinder stara się przemodelować swój wizerunek na bardziej zróżnicowany i inkluzywny. Na przykład wprowadzili nowe funkcje, takie jak opcja „My Move", która pozwala kobietom inicjować rozmowy z ich „matchami”, oraz funkcja „Places", która pozwala użytkownikom zobaczyć wspólne zainteresowania i lokalizacje z dopasowaną osobą.

Firma, wraz z kilkoma innymi aplikacjami, rozpoczęła również swoją pierwszą w historii globalną kampanię marketingową, mającą na celu przeciwdziałanie oszustwom związanym z kulturą podrywu. Według statystyk tylko w 2021 roku, przez oszustwa randkowe ludzie stracili ponad 547 milionów dolarów.

Jednak dopiero okaże się, czy te wysiłki skutecznie wymażą „skazę” panującą w społeczności randkowiczów online. Aplikacja będzie musiała kontynuować innowacje i znaleźć nowe sposoby na odwołanie się do swojej docelowej demografii, jeśli ma nadzieję odzyskać popularność wśród młodej generacji. Jasne jest, że Tinder musi się bardziej postarać, aby ich przyciągnąć, zwłaszcza młode kobiety.

Match Group, czyli właściciele Tindera, jako cele na 2023 określają większe skupienie się na zwiększeniu zainteresowania wśród użytkowników z grupy Gen Z oraz na zmianie wizerunku samego Tindera.

A co z konkurencją? Ci zyskali na popularności dzięki podkreślaniu takich cech jak życzliwość, autentyczność, seksapil i kontakty w świecie rzeczywistym. Na przykład Grindr wszedł na giełdę w listopadzie 2022, a Feeld został określony jako "hookup app dla emocjonalnie dojrzałych".

W odpowiedzi Tinder pracuje nad ulepszeniem swojej marki za pomocą funkcji takich jak "cele związku" i przewodniki "zdrowych randek". Firma planuje zaoferować kobietom bardziej wyselekcjonowaną ofertę, aby poprawić jakość dopasowań. Wyzwaniem pozostaje jednak przekonanie randkowiczów z pokolenia Z, aby machnęli ręką w prawo.

Pomimo tych wysiłków, cena akcji Match Group spadła o 56% w ciągu ostatnich 12 miesięcy, a akcje spadły o 8% po tym, jak wyniki okazały się gorsze od oczekiwań analityków. Szefowie Match Group będą musieli przekonać Wall Street, że są w stanie sprawić, by konsumenci ponownie pokochali Tindera. Firma musi znaleźć więcej nowych klientów i naprawić swoje relacje z porzuconymi kochankami. Poprawa bezpieczeństwa i komfortu oraz ograniczenie złych zachowań na platformie może być częścią rozwiązania.

Jeśli Tinder podniesie rękawice, pokona te wyzwania i z powodzeniem dostosuje się do zmieniających się preferencji młodych dorosłych, to ma potencjał, aby w przyszłości ponownie stać się wiodącą aplikacją randkową.

Maciej Marek

Główne źródła:LINK 1LINK 2LINK 3

Ecommerce stał się częścią mojego życia i żeby go dobrze poznać musiałem uczyć się na błędach, czerpać wiedzę z linii frontu a nie blogów czy YouTube'a. Popełniać błędy, wydawać setki tysięcy złotych na kampanie, patrzeć jak wszystko się wali i próbować znowu…

Obecnie nadszedł czas żeby zacząć się dzielić moją wiedzą. Co tydzień, za darmo będę wysyłał newsletter dla takich ludzi jak ja - tych, którzy walczą ze sprzedażą, łakną wiedzy i chcą konkretów o tym co poprawić w sklepie czy jakie rzeczy narzędzia czy nowe usługi zwrócić uwagę.

Moim partnerem jest cyberFolks.pl - specjaliści od hostingu i sklepów tak więc spodziewajcie się też wiedzy bardziej specjalistycznej i z dziedzin na których ja się nie znam.

Tak więc oficjalnie zapraszam do Ekomersowo - bezpłatnego newslettera o ecommerce dla właścieli sklepów, którzy chcą wiedzieć więcej i sprzedać jeszcze więcej.

Ta sekcja została przygotowana przez naszego partnera DAC.digital

Czy programowanie od zawsze było domeną mężczyzn? Historia branży IT.

IT uchodzi za sektor zdominowany przez mężczyzn, ale czy zawsze tak było? Mało kto wie, że w XIX i na początku XX wieku kodowaniem zajmowały się głównie kobiety, a pierwszą programistką w historii była Ada Lovelace. Skąd wziął się stereotyp programisty-mężczyzny i jak zmieniają się role w dzisiejszym technologicznym świecie?

Artykuł jest napisany w języku angielskim

NEWSY WARTE TWOJEJ UWAGI

Wyszukiwarka Microsoftu>Google?Microsoft zapowiedział niedawno nową wersję wyszukiwarki Bing, która będzie napędzana przez OpenAI. Technologia OpenAI działająca w Bing i Edge ma potencjał, by radykalnie zwiększyć produktywność. W artykule znajdziesz wywiad z CEO Microsoftu, Satyą Nadellą. W wywiadzie Nadella opowiada o nowej integracji, partnerstwie Microsoftu z OpenAI oraz o tym, dlaczego uważa, że teraz jest najlepszy czas, aby konkurować z Google.LINK

Silniki SpaceX przeszły testySpaceX zapaliło swoją rakietę Super Heavy do testu "full duration" swoich silników Raptor. Podczas testu jeden silnik wyłączył się przed zapłonem, a inny sam się zatrzymał. Pozostałe 31 silników zapewniłoby ciąg wystarczający do osiągnięcia orbity. Pomyślne zakończenie testu oznacza, że SpaceX jest na dobrej drodze do orbitalnego lotu testowego pod koniec marca lub na początku kwietnia.LINK

Kolejne zwolnienia w Meta?Meta przygotowuje się obecnie do nowej rundy redukcji zatrudnienia, co powoduje opóźnienia w finalizowaniu budżetów wielu zespołów. Doprowadziło to do skarg ze strony pracowników, że praca nie jest wykonywana, ponieważ kierownicy nie są w stanie zaplanować swojego obciążenia pracą. Decyzje, których podpisanie zwykle zajmuje kilka dni, teraz zajmują nawet miesiąc, nawet w tak priorytetowych obszarach, jak metaverse i czy adsy. Niektórzy menedżerowie są proszeni o przejście do roli indywidualnego współpracownika lub opuszczenie firmy.LINK

Google się ośmiesza...Google zorganizowało w środę, 8 lutego, konferencję prasową z Paryża, na której prezenterzy przeprowadzili przez zbiór wcześniej zapowiedzianych technologii. Demo zawierało odniesienia do wielu wciąż niedostępnych produktów. Jeden z prezenterów zgubił urządzenie, które miało być przeznaczone do demonstracji na żywo. Akcje Google gwałtownie spadły po tym wydarzeniu.LINK